dzisiaj obejrzałem po raz n-ty i mogę tak jeszcze i jeszcze :)
rewelacyjna muzyka (dopiero sobie uświadomiłem, że to ś.p. Goldsmith) potęgująca 'gęstą' atomosferę filmu, rewelacyjny Polański nawet jako 'Mężczyzna z nożem' :)
tak sobie myślę, że to chyba jego najlepszy film, a widziałem większość.