Dobry film, choć czuje się, że reżyser miał bardzo skromny budżet. Jest to zresztą największa wada filmu - nie ma w nim oddechu, akcja "dusi się" w maleńkich pomieszczeniach.
Największym atut "Choppera" to oczywiście wybitna kreacja Bany (ach ten jego akcent...). Gdyby dystrybutor w Stanach przyłożył się bardziej do promocji filmu, aktor miałby nominację do Oscara (jeśli nie samą statuetkę) w kieszeni.