znalazłem wywiad i niestety rzeczywiście moore mówi prawdę
http://www.youtube.com/watch?v=CLBcvJBNUgs
Według mnie są dwie możliwości:
1. (w którą nie bardzo wieże) Moore jest tak święcie przekonany co do swoich racji że ten fanatyzm zakłóca mu prawidłowy odbiór faktów ("jeżeli fakty przeczą mojej teorii to tym gorzej dla faktów").
2. (której jestem zwolennikiem) Moore jest cynikiem doskonale orientującym się w fałszywości swoich tez. W swoich filmach operuję najbardziej chwytliwymi argumentami dla przeciętnego widza: a więc: płaczące kobiety, zabite dzieci - aby zdobyć popularność wśród mniej inteligentnej części społeczeństwa która pozbawiona możliwości (czy chęci) samodzielnego analizowania faktów daję się nabrać na takie slogany.
Problem w tym że każda empiryczną obserwacja zakłada coś co nie jest empiryczne.
Na Korwina nie głosuje ponieważ w ogóle nie głosuje. Chociaż gdybym głosował to może bym na niego zagłosował. Ale jeżeli bym głosował to na pewno nie ze swojej woli, tak więc ze złośliwości w stosunku do zmuszającego oddałbym nieważny głos. Podsumowując nie głosuje na Korwina z samej niechęci do jakiegokolwiek głosowania, chociaż gdyby pominąć tą niechęć to i tak bym na niego nie głosował z niechęci do czynnika pomijającego moją pierwotną niechęć. Należy jeszcze rozważyć możliwość niemożliwości oddania nieważnego głosu ale mi się nie chce.
Kurcze ale wy macie problemy, Moor jest bardzo inteligentnym człowiekiem raczej pewne jest że niektóre rzeczy w filmach przerysowuje ale robi to aby osiągnąć swój cel i dobrnąć do prawdy.
Czyli kłamie aby dobrnąć do prawdy. Cóż za ciekawy przykład nowomowy, zresztą typowej dla socjalistów.
Wmawia ludziom jak to wspaniale jest leczyć się w socjalizmie a grubas {Moore'y} z otyłości pojechał leczyć się do prywatnej kliniki na Florydzie... pier***ny hipokryta.
Hipokryta fakt, ale dlaczego mając pieniądze ma leczyć się w przychodni państwowej?.