Gdyby miał odpowiedzieć "tak" lub "nie" na pytanie czy mi się podobał, odpowiem "tak". Uczucia mam jednak mieszane. Podoba mi się klimat filmu, mimo, że to obraz brutalny i złowrogi. Podoba mi się zawarta w nim symbolika "Chrztu" - więcej w filmie bieli niż w "Białym" Kieślowskiego. Mimo, że zakończenie również (tak mi się wydaje) wpisuje się w ramy tej symboliki, to mi się nie podobało. I nic na to nie poradzę.
7/10