Jeszcze nigdy tak nie żałowałem,że poszedłem do kina. Zlepek etiud w stylu dalszych odcinków lub przeróbek "Długu". Przekaz szczególnie dla młodej widowni, wątpliwy i niejasny pomimo tz' gry kopami', nadmiernego epatowania wulgaryzmami i okrucieństwem,że o scenie gwałtu nie wspomnę.Dla kogo był ten film, dla subkultury kryminalno-przestępczej w stylu "co tam u Was słychać?, a może dla młodzianków co to nie przeszli jeszcze bandyckiego instruktarzu? Trudno powiedzieć... Mimo tych wad poziom wykonania aktorów OK
Koterski zbyt naturalnie dobry ...niestety. Zbyt dużo tych 'niestety' niestety jak na jeden film.
Ciekawe co powiedzą ludzie od wychowania tz trudnej młodzieży
wybacz ,ale po twojej wypowiedzi uwazam ze chyba nie skonczyles 15 lat , film w ktorym jest ukazane okrucienstwo , wulgaryzm to jest powod zeby powiedziec ze film ci sie nie poodoba , argumentacja popr0stu przeraza . Film w ktorym napietnowana jest realnosc ( czyl ten wulgazryzm,okrucentwo) ze znakomita fabula stanowi kawal dobrego kina . Wspaniala sciezka dzwiekowa , bardzo dobra gra aktorska . Film ktory napewno nalezy w polskiej kinematografii za wybitne dzielo . Moze ci sie film nie podobac , ale argumentacja w stylu ""Oni sie tam bija " ,albo uzywaja slowa "kurwa" jest po prostu załosne .
U lala brawo odpowiedź godna 'konesera', rozumiem,że odniesieniem tych wszystkich ochów jest kino Tarantino.Swoją drogą brak rozróżnienia na ukazywanie okrucieństwa i wulgaryzmów a contra epatowania nimi charakterystyczny.Nie masz takiej wyobraźni,żeby wiedzieć jakie szkody już czyni ten film.
Filmy Tarantino nie naleza do wybitnych dziel , ale sa charakterystyczne i maja swoja konwencje . Ogladajac film typu Chrzest liczy sie przekaz , a ze wystepuje tam okrucientwo to bardzo dobrze ,nadaje to filmowi wiekszego realizmu . Gdyby Marcin Wrona pokazal to w sposob cukierkowy film nie mialby kompletnie sensu . Zacznij ogladac Ace ventura czy inne, a nie piszesz tu jakies pierdoly.
Jakiż to przekaz świetlisty jest..., podpowiedz, napisz , wskaż wodzu , geniuszu...
ps odniesienia reżysera Wrony do kina Tarantino są j e d y n i e w warstwie epatowania okrucieństwem i wulgaryzmami, bo tam przekaz jest jakimś cudem