nie wiem gdzie ty żyjesz ale w polsce jest gorzej niż w somalii,.....nieatety...

to ja nie wiem, gdzie ty żyjesz, ale skocz sobie do tej Somalii na miesiąc. Albo wystarczy na parę dni gdzieś za wschodnią granicę. To są właśnie Polacy: wieczne smutasy, im lepiej, tym gorzej; niczego nie doceniać, zamiast możliwości - szukać ograniczeń i mankamentów, z góry zakładać, że się nie uda, po prostu "jesteśmy dnem i największym syfem świata".

no sory ale jak większość zapierd.. po 12 h i na chleb im nie starcza bo takie są opłaty, zresztą co ja będę mówił sam chyba oglądasz wiadomośći, przykładów są miliony, chociażby piekarz co rozdawał niesprzedany chleb głodującym i mu do..jeba...i taki podatek że musiał zamknąć piekarnię itp itd
człowieku tu jest tak przesrane że chyba tylko dizeci bogatych rodziców się cieszą że mają na zachcianki....
gdyby nei ten złodziejski rząd i złodziejsstwo na każdym kroku to może by tak ludzie nie narzekali...

Ok, nie chcę przekonywać nikogo. Ale chociaż sam od 8 lat zapierd...m z marnej pensji z budżetówki i w wieku ponad 30 lat nie stać mnie na utrzymanie auta (nie mówiąc o kredycie na mieszkanie), widzę po pierwsze sporą część własnej winy za taki stan rzeczy (to były, o dziwo, moje wybory życiowe do którym mnie nikt nie zmuszał) po drugie, oprócz różnych patologii, jasne strony i mozliwości zmian. A żeby nawiązać do głównego wątku: miałem już parę sytuacji, w których mi grożono, zastraszano i obrażano przez jakiś czas. Przy konfrontacji z policją zmiękli jak masło i od razu był spokój. Owszem, nie była to miejscowa mafia, ale większość jest wyszczekana, dopóki myśli, że cię zastraszyła i że nic nie zrobisz, bojąc się zemsty. Dlatego filmy z taką treścią nie tylko mi się już przejadły, ale dodatkowo wkurzają, bo wmawiają ludziom bezradność i "polską beznadzieję". Jak widac, trafiając na podatny grunt.

a u mojego znajomego gościu zaatakował nożem w sklepie i okradł, znajomy poszedł na komendę, kazali mu czekać 30 min potem wąsacz w okienku spisął mozolnie protokół i próbował się porozumieć z jakimś radiowozem w okilicy bezskutecznie bo jak powiedział chyba są na przerwie, nożownik odszedł sobie powoli ze skradzionymi pieniądzmi i dokumentami z uśmiechem na ustach. To tak w skrócie obraz polski ....

...Twój obraz Polski, powiedziałbym, do którego masz pełne prawo, ale którego Ci współczuję. Dużo gorsze rzeczy się zdarzają niewinnym ludziom, niż opisane przez Ciebie - i to nie tylko u nas. Dla mnie w niczym to nie zmienia pozytywnego wrażenia postępu, jaki się u nas dokonał i dokonuje, chociaż dużo jeszcze przed nami. I nikt mi nie wmówi, że jak ktoś grozi mi i mojej rodzinie, to jedynym wyjściem będzie zaje..nie go samemu nożem lub od razu palnięcie sobie w łeb.

postępu hehe 10 % bogaczy bogaci się coraz bardziej a biedni roboą się coraz biedniejsi,, to nie mój obraz, to fakty,
ja nie każe ci zarzynać się nożem tylko podałem przykład jak działa nasza wspaniała policaj, szybko i precyzyjnie - niczym we wspomnianej somalii,/
dodałbym jeszcze że w somalii chociaż nie robią z siebie pośmiiewiska na cały świat jak u nas berety walczące z policją pod krzyżem :( :(

Jak w Somalii to samo, to tylko emigrować - bo tam pewnie taniej. Pakujesz walizy, rozumiem?;-)

pożycz na bilet to od razu lecę, bo ja pracując od 10 lat nie odłożę jeszcze przez następne 10...:( w tym raju ...

"Kolejny (obok np. 'Długu") scenariusz sytuacji, w których policja albo nie istnieje (...)"

Scenariusz Długu napisało w dużej mierze życie. Raczej bym nie podawała tego filmu, jako przykładu w dowodzeniu tej akurat racji.

OK, ale wg mnie nie są to sytuacje (niewydolność policji) tak częste i typowe, jak lubimy się na to uskarżać - i wybieramy siedzenie cicho w większości przypadków, jako zasadę. A "Dług" w stosunku do prawdziwych wydarzeń jest zręcznie ubarwiony. Wszystkim fanom tego filmu polecam lekturę np. kilku wywiadów ze skazanymi, czy innych wypowiedzi w necie na ich temat. Mnie to pozbawiło złudzeń o "bohaterach-ofiarach systemu" itp. Chłopaki raczej średnio rozgarnięte, takie trochę dresiki, z nie do końca jasną przeszłością, - żal ich, bo dostali po tyłku, ale, jak każdy z nas, też ponoszą odpowiedzialność za to, jakie mieli kontakty i gdzie się obracali, a gdzie nie. Wybrali rozwiązanie głupie, na miarę swoich możliwości. Za to ich filmowi odtwórcy to przystojne bystrzaki z pięknymi żonami, wzory przedsiębiorczości i... "ofiary policji". I tego właśnie nie kupuję, choć film mogę oglądać wiele razy:-)

zgadzam się, choć film oglądało się nawet nieźle to jednak nie lubię jak "kulturalne" wywłoki grają Chopina w chlewie i dla ćwierć-inteligentnych analfabetów a przyjaciel "musi" zabić przyjaciela, żeby nie zrobiła tego banda oprychów na którą nie ma bata w postaci sprawnej i bezkompromisowej policji - nie kupuję pustaków, którzy dla paru szklanych paciorków i odrobiny perkalu fundują nam społeczeństwo młodocianych degeneratów w kiczowatych wnętrzach i z problemami 13-letnich blokersów

Wiem, że to stary temat, ale akurat dzisiaj usłyszałam w TV, że w końcu wyrok dostanie komornik, który razem z panią prokurator dopuszczał się przekrętów na grubą kasę i przez długi czas nikt ich nie mógł dosięgnąć. Gorzkie i niepewne zwycięstwo prawa. A potem przeczytałam Twój post....
Tak, ludzie uczciwi są samotni. Pewnie nie tylko w Polsce, ale to nie zmienia faktu, że tego typu filmy są prawdziwe. Filmowe rozwiązanie nie jest dla mnie dziecinne. Nawet zaryzykowałabym stwierdzenie, że tego typu rozwiązania wymagają odwagi. Z własnego, skromniejszego niż w przypadku bohaterów, doświadczenia, mogę powiedzieć, że na pomoc od tych instytucji, o których piszesz, nie zawsze można liczyć – to może być jak walenie głową w mur i człowiek się tylko uczy, że „co sam, to sam”. Mam negatywny obraz tego kraju (chociaż kocham i staram się dbać).
Marzyłoby mi się, żeby politycy potrafili wziąć na klatę, że nasz kraj jest wciąż słaby i kupa roboty przed nami. Nie cierpię tych polityków, którzy z przyklejonym uśmiechem wmawiają mi, że jesteśmy już prawie mocarstwem (chyba wiadomo, o kogo chodzi). To budzi ogromną frustrację, że polityk, który ma kupę kasy, nie widzi już problemów zwykłych Polaków i nie potrafi się do nich odnieść. Tak więc widzisz, w moim przekonaniu gorzka prawda jest taka, że człowiek jest ze swoimi problemami sam..... tak, jak ze śmiercią.

Mam nadzieję, że nigdy nie będziesz w sytuacji, w której będziesz potrzebował pomocy polskiej policji. Zaczniesz wtedy marzyć o Somali.