PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=532942}
7,0 31 tys. ocen
7,0 10 1 31097
6,4 20 krytyków
Chrzest
powrót do forum filmu Chrzest

"Męskie" kino? Jakie męskie! Gniot jakich mało, nie wiem, kto ten shit obsypał nagrodami, chyba
zblazowane maminsynki z dobrych domów, którym imponuje "gangsterka".
Jedynym plusem jest to, ze nie grał tam Szyc.

ocenił(a) film na 3
aabraq

Haha, dobre, dobre... Do tego Szyca dodałbym też Dorocińskiego :)
Generalnie zgadzam się, film bardzo słaby - jak to świadczy o naszych krytykach, jeśli taki chłam zostaje nagradzany???

atique

Dla mnie bardziej "męskim" kinem był film Zmruż oczy... ;)

ocenił(a) film na 9
atique

Hmmmm... nie chcę Was obrażać i niczego sugerować, ale może to Wy macie spaczone gusta, huh? Tak sobie myślę, że skoro banda krytyków wydała takową opinię, to może mają rację?

ocenił(a) film na 3
ToJaKamil

Błądzić jest rzeczą ludzką. Stop. Krytycy zbłądzili. Stop. Film słaby. Projekcja stop.

rotrax

Film bardzo dobry - popieram specjalistów. Przejrzysta fabuła - co jest niespotykane w Polskiej kinematografii, dobra obsada - świeża przede wszystkim, historia prosta, zrozumiała a nie jakiś misz masz. No i co też jak na Polskie filmy - przekleństwa i seks na umiarkowanym poziomie. Takie filmy jak Made in poland, weekend, drogówka przy tym filmie to amatorka.

paulka865

co ambitnego według Ciebie przedstawił ten film?

sowa32

Myślę, że trudno tobie odpowiedzieć na to pytanie skoro maksymalnie punktujesz filmy takie jak "Jumper" czy "Iluzja", wolisz inne kino i chyba nie chcesz zrozumieć innych gatunków jak np. dramat czy filmy psychologiczne itp.

ostronos

Powiedz, co Cię tak zachwyciło, że dałeś 10?

sowa32

Wszystkiego nie wymienię ponieważ, dość długo by się zeszło, ale kilka głównych powodów przytoczę.
Jest świetnie zrobiony, ale wtedy nie dałbym mu i tak 10, film musi posiadać jeszcze to coś co wbije widza w fotel, oglądam rocznie bardzo dużo filmów czy to w kinie, telewizji itd., a na prawdę bardzo, bardzo rzadko jest tak, że ludzie po seansie płaczą, ale przedtem jest długa cisza, ktoś krzyczy. Od razu w ramach wątpliwości powiem, że nie upajają mnie takie sytuacje, tylko chodzi o to, że film wywarł właściwe i to aż takie wrażenie, dodam jeszcze, że to był multipleks, więc tym bardziej świetnie.
Po prostu zachwycił mnie.

ostronos

telewizor plazmowy zamiast multipleksu - może to mi zaoszczędziło łez i wciskania w fotel... a tak serio - jak dla mnie ładnie zrobiony i klimatyczny film przy czym dużo psuje niedbałość o detale i brak konsekwencji oraz zachowania ciągłości cech charakteru poszczególnych postaci (pomijam wpadki typu "pijany na maxa" a za chwilę "prawie trzeźwy" bo to ostatnio dość częste). To wszystko mocno psuje film a szkoda, bo mógł być to film 10/10... jak na razie drapię się mocno po głowie ile dać :/

ocenił(a) film na 4
ostronos

Chyba wycieczka nadwrażliwców na ten akurat seans przyjechała. Strach pomyśleć, co by było, gdyby im jakiś dobry i przejmujący film wyświetlić.

aklekot

Napisał człowiek, który "Efekt motyla" uważa za dobry film. Nic dodać nic ująć. :)

ocenił(a) film na 4
ostronos

Napisał człowiek, który Anioła w Krakowie uważa za arcydzieło sztuki filmowej :)

aklekot

Jeżeli dramat, film obyczajowy, poetycki czy psychologiczny nie jest twoim konikiem to zawróć z tej drogi, nie warto się katować. :) Ale jak już poruszyłeś temat, to bardzo wiele osób nie rozumie tego filmu, jego nieszczęściem jest to, że jest promowany czy właściwe był promowany jako komedia, a jest to film obyczajowy, poetycki.

paulka865

drogówka to amatorka? tylko dlatego, że nie odpowiada ci nadmiar seksu w pewnym wydaniu ? Nikt nie twierdzi, że to norma obyczajowa.

clavier

Nie chodzi tylko o nadmiar seksu. O język, przesłanie, sposób przedstawienia i wiele innych. Dla mnie porażka. Typowy polski film. Czyli chłam.

paulka865

Smarzowskiemu byłoby przykro to słyszeć. Chyba jesteś niesprawiedliwa, bo akurat ten filmowiec jest na poziomie światowym, jako jeden z nielicznych polskich twórców.

clavier

Clavier
Nikomu przykrosci sprawiać nie chcę. Każdy ma prawo odebrać film inaczej. Ja szukam w filmach tego typu czegoś więcej. Tu nie znalazłam. Co nie znaczy,że ktos inny nie znalazł.

ocenił(a) film na 10
aabraq

Wy, prości faceci lubicie sobie "upiększyć" swojego małego taką tanią imaginacją "faceta oglądającego męskie kino", huh?

Po co robi się takie filmy?...
Po to, aby Adam Woronowicz mógł w końcu wykazać się swoim kunsztem i wpasować się idealnie swym temperamentem do roli w filmie.
Po to, aby przedstawić bezsilność jednostki wobec świata przestępczego, a także świat przestępczy i jego "poziom" na rodzimym podwórku w ogóle.
Po to, aby Marcin Wrona mógł wykazać się talentem i solidnym warsztatem, a tacy jak ja, mogli zakosztować solidnego, emocjonującego kawałka rodzimej kinematografii.

ocenił(a) film na 4
Memorabilis

"Po to, aby przedstawić bezsilność jednostki wobec świata przestępczego, a także świat przestępczy i jego "poziom" na rodzimym podwórku w ogóle."

Nie bardzo wiem, o jakim rodzimym podwórku piszesz, bo chyba nie o polskim, realnym, XXI wiecznym.

Memorabilis

;) fajny wpis.

Ja bym dodała, że robi się po to, żeby zobaczyć (własne) życie, namalowane symbolami.

Podoba mi się symbolika religijna w tym filmie. Pokazanie, że ktoś musi się czasem poświęcić dla kogoś, kogo kocha – właściwie samo życie. Mi się wydaje, że większość ludzi musi się poświęcać, chociaż może nie w aż tak „widowiskowy” (w pozytywnym znaczeniu) sposób. Poświęcenie, odchodzenie, przemijanie – cała brutalna rzeczywistość, tylko, że skondensowana w 80 minutach. Może mam lekką obsesję, ale ważny jest tu dla mnie motyw Chrystusa przyjmującego na swoje barki cierpienie, żeby kogoś innego uratować. Nie tylko Michał jest Chrystusem – Janek w pewien pokręcony sposób też nim jest.

ocenił(a) film na 7
Memorabilis

Ha, w moim kościele kręcili u Pallotynów na Skaryszewskiej w Warszawie. Ciekawa historia jest tego obrazu. Namalowano go w czasie wojny. Osiem lat temu spłonął od świątecznej girlandy. Potem namalowano drugi.

aabraq

Bardzo dobre podsumowanie :) Dodam jeszcze do siebie ze "gra aktorska" Rybieckiej jest tu ponizej jakiegokolwie poziomu.

ocenił(a) film na 7
sever

Rybicka ma inne atrybuty;)

ocenił(a) film na 8
aabraq

Ludzie, film jest o takiej tematyce, jakiej jest. W swoim gatunku uważam, że ta produkcja jest całkiem dobra. Dużo dobrych mocnych scen, niektórych obrzydza takie kino ok, ale nie mozna powiedzieć, że film jest lichy. Mam zastrzeżenie jedynie do doboru ról. Michał Koterski, Krzysztof Czeczot, Paweł Tomaszewski, ci panowie poprostu nie nadają się na gangusów, naprawdę nie było bardziej groźnych "mordek" do tej ekipy. Ale to tylko moje skromne zdanie.

ocenił(a) film na 3
aabraq

To bardzo słaby film o niczym. 90% oceniających musiało przyznać 9 bez oglądania "na nagrody" bo to nie możliwe aby taki gniot miał średnią ponad 7. Ten film strasznie męczy, niczym nie zaskakuje. Jest ponury, głupi i słabo zagrany.

ocenił(a) film na 3
vicovaro25

Mnie też zaskoczyła tak wysoka ocena...

ocenił(a) film na 7
vicovaro25

A mi przy 90% dobrych filmów z oceną 6,5 korci, żeby stawiać 10/10, bo ktoś wstawia 1/10, bo go znudził... Ludzie, dawajcie jeden jak jest naprawdę masakryczny, bo np Essential Killing. Nie podoba się fabuła, sposób prowadzenia filmu, to chociaż strona techniczna jest kapitalna. Ale średnia 5,6, bo masz połowę 8-9 oraz 1-2... Podsumowując, jak tu do cholery sugerować się oceną?!

PS. Ponury? Hmmmm.... To wcale nie musi być wada, a jakoś do głupoty, to mi pasują filmy typu American Pie. O grze aktorskiej się nie wypowiem, bo na nią prawie nigdy nie zwracam uwagi ( wyjątkami są fatalnie zagrane role, A. Jolie zapisała się tutaj :P), a oglądałem film dosyć dawno temu.

ocenił(a) film na 3
MillerPl

To ciekawe, bo "Essential killing" trzyma w napięciu sto razy mocniej niż "Chrzest". "Chrzest" jest tak beznadziejny, że nawet drażni mnie to, że jest ponury choć w innych okolicznościach to nie musiała by być wada. W American Pie, chociaż autor scenariusza musiał wysilić pomyślunek na gagi, czy są śmieszne kwestia gustu. "Chrzest" wygląda mi na "pracę na zaliczenie", którą trzeba jakoś odwalić bo jakiś idiota dał na nią pieniądze. Tym bardziej że "Moja krew" to prawdziwa rewelacja pod każdym względem i w głowie się nie mieści, że oba filmy zrobiła ta sama osoba.

Co do szerokiego spektrum skali ocen to należy się tylko cieszyć, że jest - średnia ocen jest bardziej obiektywna.

ocenił(a) film na 7
vicovaro25

Essential trzyma mocniej, i jest w ciekawy sposób prowadzona narracja, ale i tak są osoby, co twierdzą, że nudne jak flaki z olejem, a fabuła bezsensowna do kwadratu. Cóż, na temat oceny nie będę polemizował, bo to subiektywne podejście. Bardziej ale niestety, filmy wymagające myślenia, są średnio oceniane, a nawet mieszane z błotem. Najwyżej- te lekko zachaczające o ambitność (np.: zielona mila) z przynajmniej jedną znaną osobą i dobrą realizacją. Muszę sprawdzić czy nie widziałem tego filmu- "Moja krew" ;)

Pozdrawiam, MillerPl

ocenił(a) film na 8
aabraq

Jednego jednak chyba nikt nie podważy. Muzyka .... końcowa scena jest okraszona tak piękną muzyką Marcina Macuka .... musicie przyznać, huh ?

ocenił(a) film na 7
grabsoon

Ciary

ocenił(a) film na 7
grabsoon

Ciary

aabraq

jasne, jak oglądam takie ''ciacho// to nie widzę żeby to był słaby film jak na cebulandię...