Podpisuję się obiema rękoma pod powyższym komentarzem. Film prostacki aż do bólu. Strasznie się zawiodłem, nie mam pojęcia skąd tak dobre recenzje, według mnie strata czasu.

zgadzam się w 100% cieniutko aż do bólu

zgadzam się,cieniutko jak cholera,tragicznie przedstawiona została gangsterka warszawska,mógłby być z tego niezły film ale wyszło nie najlepiej

Obawiam się,że inna obsada nie uratowała by tego filmidła.Nawet DeNiro, by nic nie wskórał...trzeba by przebudować cały scenariusz,zmienić dialogi itd.Historia sama w sobie ma potencjał,ale trzeba by ją przedstawić wiarygodnie,a to co zaproponował Wrona jest cieńkie jak sik pająka.

Rzeczywiście mogę się z Tobą zgodzić, że niektóre osoby w filmie wyglądają mało przekonywująco (czego pewnie bezpośrednią przyczyną są zbyt małe fundusze), natomiast nie jest to zbyt istotne w tym filmie. Najważniejsza jest płaszczyzna emocjonalna relacji Janek - Michał, a to, moim zdaniem, zostało pokazane bardzo dobrze i niebanalnie. Wydaje mi się, że Ty chciałbyś widzieć ten film jako kino akcji, natomiast obraz ten w żaden sposób nie chce nawet pretendować do przynależności do wspomnianego gatunku.

Żeby przedstawić jakiekolwiek więzi emocjonalne to przede wszystkim trzeba umieć wczuć się w rolę.Ci panowie nie są dobrymi aktorami,właściwie to w ogóle nie są,może lepiej niech się zajmą czymś co potrafią robić.Realacje Janek-Michał to dla mnie kompletna tandeta w ich wykonaniu,szczególnie żołnierzyk mnie drażnił swoim nie naturalnym,wymuszonym śmiechem..
I nie,nie chciałem kina akcji,chciałem po prostu dobrego kina,a otrzymałem dymiącą kupę.Tyle w tym temacie.

No co do gangsterów to się zgodzę :) Co to za ludzie byli ? Szczególnie ten z lizaczkiem. Niby mieli być twardziele a tu Kotrerski :)