a wyszedł kolejny film moralizatorski o oczywistych sprawach.
Dla tych, co lubią jak co niedziele powtarza się na kazaniu, że trzeba miłować bliźniego i nie można robić złych rzeczy.
A mogło być całkiem dobrze, ale nie kupi się widza oczywistą prawdą i dwoma scenami rażącej przemocy.
Montaż, zdjęcia oraz dialogi na dobrym poziomie.