Film ku przestrodze: lepiej nie zadzierać z prawem, przeszłość kryminalna ciągnie się za tobą i od niej nie uciekniesz, zdrada = śmierć. Film trudny, mocny i brutalny - bo opowiada o takim twardym światku przestępczym. Mocna i wymowna scena zabijania kolegi w celu uwiarygodnienia się przed Grubym a także oszczędzenia tortur przyjacielowi. Film obnaża dwoistość natury męskiej: z jednej strony twardziela, z drugiej czułego i troskliwego partnera. Taki jest gł. bohater, taki jest szef grupy przestępczej. Woronowicz dla mnie mało wiarygodny w tej roli.
Właśnie rola Woronowicza w tym filmie, to jeden z nielicznych plusów "Chrztu". Co prawda jest ona źle napisana, ale wyśmienicie zagrana. Gruby miał wzbudzać grozę i ją wzbudza...