PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=532942}
7,0 30 803
oceny
7,0 10 1 30803
6,4 11
ocen krytyków
Chrzest
powrót do forum filmu Chrzest

spojler
Jak wy rozumiecie sens zakończenia filmu i czym kierował się Janek
wiem że nad zakończeniem zastanawiano się już w temacie piti1285 ale według mnie zasługuje ono na osobny temat. Więc według mnie Janek nie panował nad sobą i swoimi emocjami. Potwierdzeniem tego jest scena gdy poszedł na robote z Grubym. On przecież nie chciał bić tego faceta, a potem wpadł jakiś szał i gdyby Gruby nie strzelił to on by go zabił gołymi rękami... Podobnie w ostatniej scenie na początku uderzył Michała żeby go ratować i stracił kontrole nad sobą. Oczywiście większość się ze mną nie zgodzi ale jest to tylko moja interpretacja

naimaD94

Mam podobne zdanie na ten temat. Film zaczyna scena, w której Michał ratuje Janka (mam nadzieję, że nie mylę, bo nie jestem na świeżo po seansie) -w wodzie także rozgrywa się finał. Swego rodzaju klamra -Michał ratuje kumpla, a potem Janek stara się mu odwdzięczyć- wskazuje, moim zdaniem, na dobre intencje Janka. Ostatecznie, rzeczywiście, puszczają mu nerwy, traci nad sobą kontrolę...
Zgrzyta mi tu jednak fakt, że mężczyzna po wyjściu z wody zwraca się w kierunku samochodu, w którym są "te bandziory" -szuka usprawiedliwienia? Może drogi ucieczki...? Jeśli rzeczywiście to morderstwo było "niechcący", po co ten gest..? -to mnie nurtuje...

allakk

moim zdanie on go zabił żeby się nie męczył tak jak tamten gościu którego bił choć ogólnie to troszkę bez sensu bo od czego jest policja w naszym kraju od tak chodzą i zabijają bandziory sobie Janek był świadkiem jak zabili kolesia i kobitę powinien to zgłosić pokazać kto i po bandzie by było sam mógł też trafić to paki ale to by była pomoc a nie zabicie go...

ocenił(a) film na 9
jack666

też mi się tak wydaje, ta scena jest zaskakująca i poruszająca. Wydaje się jednak, że chodziło o oszczędzenie cierpienia. Wydaje się, że w ten sposób przyjął kolejne zadanie od przyjaciela, którego nie poruszyli w swoich rozmowach. Później Janek zwraca się w stronę auta i z wyrzutem i by pokazać, że stało się to czego chcieliście. Janek miał prawo obawiać się, że w przypadku Michała nie skończy się na wyrwaniu zęba i obcięciu palca tylko, że tortury będą się przedłużać w nieskończoność. Postawa Grubego zdawała się na to wskazywać ponieważ ta egzekucja miała dla niego szczególne znaczenie.

ocenił(a) film na 8
allakk

A mi sie wdaje ze dlatego szedł w strone samochodu bo oni kazali mu go zabic na tych chrzcinach dlatego wrócił z dworca do domu nie dla tergo ze zmienil zdanie tylko dla tego bo tak kazal mu ten łysy ciul :P

ocenił(a) film na 7
naimaD94

Chyba w ogóle nie chodzi o to o czym tu piszecie. Dla mnie decydującym momentem było gdy Janek dowiedział się prawdy że Michał wsypał kumpli i przepełniony złymi emocjami udaje się na pociąg. Tymczasem "bandziory" go tam zastają. Jakoś dziwnie następna scena była, gdy Janek wraca do Michała z koszulą na chrzest... nie wydaje wam się to dziwne ? Wg mnie ta scena decyduje, że Janek został zmuszony przez mafię do zabicia Janka, być może jemu też zagrozili śmiercią ? W końcu Janek nie miał żadnej pracy i nic mu się nie chciało więc łatwa kasa mafijna była mu na rękę. Jedynym dla niego hamulcem była przyjaźń z przeszłości z Michałem. Stąd ta frustracja Janka w scenie końcowej. A scena początkowa gdzie Michał ratuje topiącego się Janka jest jak dla mnie aluzją do sceny końcowej i pokazuje jaki wpływ ma mafia na życie człowieka i relacje międzyludzkie. Film jak na warunki polskie bardzo dobry.

HakX

Klamra kompozycyjna, choć moim zdaniem trochę siłowa, była oczywiście celowa i stanowiła ważna walor tego filmu, część jego wymowy. Nie wydaje mi się jednak, żeby ta jedna scena na dworcu miałaby uchodzić w oczach w twórcy filmu za kluczową. Trochę mi to zalatuje nadinterpretacją. Bo dlaczego między tą sceną a ujęciami końcowymi nie ma żadnych śladów jakoby Janek został przeciągnięty zupełnie na stronę bandziorów? Byłoby to dziwne, szczególnie, że w późniejszej rozmowie między Grubym a Jankiem nie ma o tym ani słowa, a podczas chrztu Michał sam wychodzi w stronę samochodu bandziorów (to żona zasugerowała Jankowi, żeby poszedł na Michałem, on zresztą nie był do końca przekonany, żeby to zrobić). Zamysłem reżysera (bo chyba o odkrycie tej karty nam chodzi, każdy bowiem może może czytać film, jak mu się podoba i na tym polega piękno sztuki, nawet filmowej) w mojej opinii mogło być pokazanie bezsilności Janka, wciąż najlepszego przyjaciela Michał i wynikłego z niej przypływu niekontrolowanego wybuchu silnych emocji, które doprowadziło do tak dramatycznego finału. Może faktycznie na początku chciał go jedynie ogłuszyć, ale po chwili doszedł do wniosku, że to i tak niczego nie zmieni, uznając tym samym, że "lepiej niech umrze z ręki przyjaciela", niż chcących się jeszcze pewnie z nim zabawić bandytów. Co ciekawe na płycie dvd w opcji wyboru sceny, ostatnia część, mająca miejsce nad jeziorem, zatytułowana jest "przyjaciel", co może sugerować dwa znaczenia końcówki: ujęcie dosłowne, do którego się skłaniam, oraz ironiczne. Ale ta dowolność rozumienia jest tutaj świetna.

Caudillo

ja mimo wcześniejszych podejrzeń co do tego, że Janka zmusili by zabił Michała (scena kiedy go gonią, a potem on nagle wraca do domu Michała jakby nigdy nic), jakoś do końca byłam pewna albo chciałam wierzyć w to, że się poświęci za niego.. to też po zobaczeniu zakończenia sama nie wiedziałam co o tym myśleć.. dlaczego to zrobił? no dlaczego? potem czytałam wypowiedzi innych odnośnie ich wniosków, jednak po długim zastanawianiu się, doszłam do nieco innych. podejrzewam, że jeżeli Janek dostał 'zlecenie' by zabić Michała, sam został nastraszony śmiercią. do tego widział potem jak zabijają tego faceta i jego żonę.. no i Michał prosi by zajął się jego rodziną. to wszystko składa się ostatecznie na jego decyzję. wie, że albo zginą wszyscy (dorwą Michała np w domu, przy tym zabiją pozostałych a i Janka za niewykonanie roboty może też), albo on i Michał więc chcąc uratować chociaż żonę i dziecko Michała, no i może siebie, by potem im jakoś pomóc, robi to co robi.. nie wiem, może źle rozumuję ale jakoś ten scenariusz jeszcze najbardziej jest dla mnie do przyjęcia

ocenił(a) film na 7
HakX

tak ,zgadza sie tak samo zinterpretowałem końcówke filmu,ogolnie film mi sie poodbał ciekawe kino polskie , warto obejrzeć z pewnością , nie bedzie to stracony czas tak jak jest to w przypadku innych filmów polskich ,film tez nie był arcydziełem , głownie w filmie nie podobało mi sie to ,iż aktorzy dobrani zupełnie nie trafnie , nie mowie tutaj o janku jego zonie czy michale tylko o tych bandziorach , oni nawet nie mieli wyglądu ludzi z mafii ,aktor którzy zdecydowanie kojarzy się z innymi rolami nie moze zagrać mafioza mówie tutaj o kubie z hotelu 52 czyli Pawele Tomaszewskim , a drugim nie porozumieniem był misiek koterski no to juz byla totalna przesada , on kojarzy mi sie tylko z idiotą, nikczemnym durniem i takie role powinien dostawać , może potrafi to ktos zrozumieć, to tak jak by w szklanej płapce zagrał Patinson ,taka moja subiektywna ocena ,
czesc pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
mateO_cs

Nie, Ja tego co opowiadasz nie potrafię zrozumieć. Dobry aktor powinien móc zagrać w każdym z gatunków filmu i każdą rolę. Co więcej Koterski w tym filmie właśnie grał nikczemnego durnia. Więc nie wiem o czym piszesz. Aha i nie zawsze ludzie z mafii muszą być wielkimi zakapiorami z łysymi łbami.

ocenił(a) film na 7
M4ciejas85

Z tego co pamietam to zagrał fatalnie ,moze mam takie odczucie bo go nie lubie ,dla mnie to pajac po znajomosci natomiast upełnie sie zgodze z toba ludzie mafii nie zawsze maja ogolone łby są ''napakowani'' wrecz przeciwnie bym powiedział. Dobry aktor moze zagrać w kazdym z gatunków w filmie ,tak rowniez sie z tym zgodze tylko ze nie koniecznie juz musi do tej roli pasować i o to mi w ypowiedzi chodziło .

ocenił(a) film na 7
HakX

Dokładnie tak. Od momentu tego spotkania możemy sobie poobserwować wątpliwości, wyrzuty i motania, jakie targają Janem; próby odkręcenia wszystkiego, poszukiwanie innych rozwiązań, żeby jednak jakoś uniknąć tego najgorszego. Jednak wszystko zmierza ku dość przewidywalnemu zakończeniu (stylizowanemu jednak na nieprzewidywalne).

naimaD94

Ja osobiście przychylam się do interpretacji grahhh- myślę, że Janek dokonał najlepszego z możliwych wyborów. Nie wiemy czy Gruby mu groził czy też nie, jedyne co wiemy to to, że takie zorganizowane bandziory (bo nie wiem czy to już mafia??) nie darują mu tego co zrobił- dlatego płacił, skończyła się kasa i sprawa była prosta- śmierć. Wydaje mi się, że Janek wiedział, że zabiją nie tylko Michała, zabiją też jego rodzinę. Postanowił więc zabić przyjaciela na oczach bandziorów, ci z kolei uznali to za pewien ostateczny akt "uczciwości". Odjeżdżają więc na śmierci Michała kończy się prześladowanie jego rodziny, Janek wykazał się uczciwością, więc i on jest oczyszczony. Ja zakończenie interpretuję metaforycznie- jako chrzest, oczyszczenie, nowe życie jakie niewątpliwie Janek mógł zacząć tylko w momencie śmierci przyjaciela.

ocenił(a) film na 8
sloniek

Z jednej strony wydaje mi się, że oni mogli grozić Jankowi, ale z drugiej nie mogę go zrozumieć. Byli przyjaciółmi...

natalia0906

Bardzo dobry Polski film dawno takiego nie widziałem. Moim zdaniem duże znaczenie ma pierwsza scena. Michał ratuje życie Jankowi w wodzie, ten ratuje rodzinę Michała topiąc go w wodzie. Bo dla nich zależało na tym, aby pozbyć się Michała nie ważne czy jego samego czy rodzinę. Gdyby wpadli do domu i byłaby cała rodzinka zabiliby wszystkich, a jak byłby sam zabiliby tylko jego. Tamci odjechali i Michał to dla nich zakończony temat. Uważam, że ważna scena to usypianie psa. Michał był przy swoim pupilu, gdy ten odchodził, nie chciał, aby się męczył. Janek rozumiejąc wtedy postępowanie Michała postąpił identycznie. Michał odszedł w objęciach swojego przyjaciela. Interpretacji jest naprawdę wiele. Patrząc na zdjęcia, galerie z filmów zobaczcie sobie drugie zdjęcie hehe :)

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
sloniek

Bardzo podoba mi się twoja interpretacja zakończenia, jako chrztu Janka, który wychodzi z wody. Trochę brutalny i mroczny to chrzest :)

bandofbrothers- Hehe też to zauważyłem (zdjęcie), to chyba takie "pocieszenie" ;)

ocenił(a) film na 9
naimaD94

A według mnie film genialny, niedopowiedzenia zmuszją nas do wysilenia się nad jego sensem, ja osobiście uważam że w Janku caly czas toczyła się walka sprzecznych emocji i tak właściwie to my sami musimy usiłować odkryć i zrozumieć te emocje, geniusz tego filmu polega na tym że to my sami oceniamy dlaczego Janek postapił tak jak postapił i każdy z nas może odbierać i interpretowac to inaczej według własnych uczuci.

ocenił(a) film na 8
naimaD94

nie zapominajmy, że film jest oparty na faktach. myślę, że reżyser nie odbiega w zakończeniu do rzeczywistych wydarzeń. prawdopodobna wydaje się wersja, że janek wraca do mieszkania przyjaciela za "namową" mafii, inaczej scena w tunelu nie miałaby sensu.

ocenił(a) film na 7
quiproquo

Jeśli to prawda,to jak dalej potoczyły się losy Janka,bo jesli my wiemy to co on zrobił,to pewnie teraz odsiaduje wyrok....

ocenił(a) film na 7
aronn

film kończy się podwójnym chrztem
małego Adasia i chrztem Janka który go przeszedł .....
film mnie poruszył

naimaD94

Ja od połowy filmu myślałem sobie, niech załatwią to po amerykańsku, a oni nic jak we wszystkich polskich filmach płyniemy z prądem. Ale nie twierdze że powinni wygrać, wtedy było by jak dla mnie zbyt amerykańsko.

Abdadon

Film niesamowity, genialna rola Tomka , jeśli chodzi o zakonczenie ja to sobie wytłumaczyłam w ten sposob na początku to Michał uratował Janka,, a Janek nie chciał żeby on cierpiał bo to że by zginoł było nie uniknione ,
trudny film, troszke przypomina mi "Braci " z Jakem Gyllenhaalem i z Tobeyem Maguirem

ocenił(a) film na 3
nashla

Niestety gówno zaaranżowane w 90% w ładnym apartamencie... posiadający kawalerki i lokale komunalne będą zachwyceni tym filmem. W końcowych scenach błyskających bielą spodziewałem się chirurgicznej operacji, a tu morderstwo...

nashla

...a pod jakim względem ten film przypomina Ci "Braci"?

naimaD94

Mam jeszcze jeden pomysł interpretacyjny. Ważna byla rycina, która pojawiła się na początku filmu - "Kain zabija Abla". Myślę, że do zabójstwa Michała przez Janka też doszło z zazdrości. Przez kilka dni Michał namawia Janka do tego, żeby zrezygnował ze swoich planów zostania gangsterem, a zamiast tego zaopiekował się jego żoną i dzieckiem. Janek powoli przyzwyczaja się do tej myśli. I nagle w dniu chrztu Michał chce jeszcze negocjować z gangsterami. Na początku Janek chce go tylko zatrzymać, ale nerwy mu puszczają.
Wydaje mi się, ze nie ma jednej odpowiedzi na pytanie "dlaczego?"

ocenił(a) film na 7
cel5ina

Niczego się nie doszukując... facet wrócił do grubego... chciał potem pracować, bo innego źródła utrzymania nie miał a do fabryki jak stwierdził iść nie chciał.
Gruby dał mu kolejne "zlecenie" tym razem właśnie takie jakie wykonał na końcu filmu.

_Radian

Dokładnie
Chyba nie ma co się doszukiwać głębszych uczuć i rozterek moralnych w przypadku Janka. Gdyby chciał to by uciekł ale wolał wrócić, zabić przyjaciela i wejść w Jego życie zgodnie zresztą z Jego wolą a przy okazji zapewnić sobie względne bezpieczeństwo ze strony Grubego pracując na Jego zlecenie. Samo życie - "człowiek człowiekowi wilkiem"

ocenił(a) film na 8
ZibiZK

Zgadzam się z HakX-em, że wrócił, żeby zabic, lecz zabił, bo musiał - został do tego najprawdopodobniej zmuszony (gdyby został po prostu przekonany, to wtedy byłby tym "wilkiem", ale tego nie wiemy), ale bez przesady - rozterki moralne to on miał. I to b. duże. Przede wszystkim zawdzięczał Michałowi życie, a sam mu je musiał odebrac. Gdy widzi, jak Michał bawi się z dzieckiem, każe mu uciekac i mówi, że zajmie się sprzedażą ich mieszkania. Tuż przed tą rozmową nie chce dotknąc dziecka, mówiąc, że ma brudne ręce. Tuż przed tym brał przecież udział w podwójnej egzekucji, więc te "brudne ręce" są tutaj dwuznaczne (poza tym prawdopodobnie już wtedy wie, że nimi też zabije Michała). Prosi również Grubego, żeby zmniejszył Michałowi kwotę. Choc z drugiej strony, to ta scena właściwie świadczy o tym, że jednak nie miał w planach jego zabicia, bo po cóż miałby prosic Grubego o zmniejszenie, skoro niby już wcześniej dostał na niego zlecenie właśnie od Grubego? Prawdę mówiąc trochę to bez sensu, bo ta scena akurat wyklucza pełną niedopowiedzeń scenę w tunelu. Stąd możliwośc różnych interpretacji. Może po prostu został zmuszony tylko do powrotu i jego szpiegowania, a zabójstwo było rzeczywiście spontaniczne, jak pisali niektórzy.

ocenił(a) film na 7
naimaD94

Wspomniany obraz, który jest pokazany na początku filmu jest chyba kluczowy. Jest to przedstawienie Kaina mordującego Abla, w ogóle cały film jest przepełniony różnymi motywami biblijnymi: kain, abel, gruby=szatan, chrzest (zarówno ten doslowny jak i te dwa pseudo-chrzty stanowiące klamre kompozycyjną całej opowieści), krzyżyk/medalik, no i całe przesłanie i styl rodem z przypowieci. Moim zdaniem ten fakt może znacznie pomóc w interpretacji całego filmu, a zwłaszcza omawianej tutaj ostatniej sceny. Janek pod wpływem "demonów" (zazdrość sukcesu? własna niemoc? chęć zemsty za zdradę? zło w postaci gangsterów?) decyduje się zamordować swojego przyjaciela-zdrajcę i wkupić się tym samym w łaski gangsterów. Janek aka Kain okazuje się być negatywną postacią, egoistyczną, złą, podstępem mordującą, w sytuacji z której wg niego nie ma wyjścia. Od początku filmu widać że Jan jest wyjątkowo prymitywny i o całą klasę gorszy od Michała, dlatego moim zdaniem wszelkie teorie/argumenty na korzyść tego pierwszego są nie na miejscu.

ocenił(a) film na 8
naimaD94

Zgadzam się. On na początku był taki niewinny, spokojny,stabilny emocjonalnie. Potem wybuchał,tak jakby otwierał się na tą agresję . Ta ekstaza nim kieruje i dzięki temu nie słyszy głosu sumienia ..przynajmniej ja tak sądzę. Wystarczy, że człwoiek przypomni sobie jakieś złe wydarzenie z przeszłości..i jest mu łatwiej kogoś zranić. Przynajmniej ja tak uważam. I zgadzam się z wypowiedzią 'nashla'-myślę, że chciał mu oszczędzić cierpień, apotem jakoś uwolnił w sobie tą złość..

ocenił(a) film na 8
naimaD94

Rzeczywiście interpretacji jest cała masa. Ja bym się skłaniał ku temu, ze scena z uspieniem psa ma kluczowe znaczenie- Michał postanawia oszczędzić cierienia swojemu czworonogiemu przyjacielowi, prosząc Janka jednocześnie by był też z nim. Scena morderstwa moze być swoista analogią- tutaj Janek oszczedza cierpień przyjacielowi ( w sensie dosłownym- tortury ale i w duchowym bo przez cały film widac jak Michał się męczy przez całą sytuację ) dodatkowo jest z nim w chwili smierci ( jak Michał z psem ). Trochę ta teorię burzy wspomniana rycina z Kainem i Ablem... tak więc kto wie gdzie leży prawda:)

ocenił(a) film na 7
naimaD94

Zastanawiam się nad zakończeniem filmu jak wy... ale nagle przypomina mi się scena z tego filmu, kiedy Magda odbiera telefon i Michał jedzie pobić Łysego. I wtedy rozumiem, dlaczego Michał umarł... bo się nie bał... Mafia ma to do siebie, że jest mocna jako grupa, ale w obliczu zagrożenia nie stanowi jedności (o czym świadczy scena z walką Michała). Natomiast Janek to tchórz, tchórz i jeszcze raz tchórz i z tchórzostwa zabił swojego przyjaciela...

naimaD94

Po prostu gdy Mafia nakazuje Jankowi zabić Michała (niedopowiedziana scena w tunelu) ten zgadza się bo to tzw. "lepsze zło". Woli sam zabić przyjaciela niż pozwolić żeby zginął z rąk gangsterów. Klamra z wodą bardzo dobra i dodatkowo scena gdy Michał ratuje życie Janka pokazuje jakie były podwaliny tej przyjaźni, co sprawia, że zakończenie jest tak mocne.
kurde, to całkiem dobry film jest :D

tomeksan

A zwróciliście uwagę na kartę jaka widnieje na początku filmu? Jeden człowiek z bronią nad drugim w trakcie odbierania mu życia. Nie wiem... Kain i Abel może też na tym obrazku?

http://img341.imageshack.us/img341/8826/73306452.jpg

ocenił(a) film na 7
tomeksan

dobry polski film, dawno takiego nie widziałem, ale... zakończenie to tragedia! :( rozczarowało mnie strasznie, przewidywalne i banalne, zero emocji... :( Nabiera tempa gdy Michał wychodzi z domu, po to by rozpuścić się jak musująca witaminka w wodzie... (mam grypę, jutro sylwester ;|)
Miałem nadzieję, że będzie fala uderzeniowa (w sferze emocjonalnej) jak mentos w połączeniu z colą czy coś, a tu taka lipa... Tyle że ładnie połączone klamerką i znowu nawiązanie do obrzędu chrztu podczas ostatniej "kąpieli" Michała :)

ocenił(a) film na 7
naimaD94

dobrze ale rozumiem ze przywalil mu raz zeby zemdlal i nie poszedl do nich ale pozniej go utopil,co moim zdaniem bylo bez sensu, tak jakby to wygladalo na to, ze on byl na uslugach tych bandziorów, bo faktycznie był i może jego brat(kolega)byl jego kolejnym zleceniem i musial go zabic bo inaczej sam by zginal.

naimaD94

Ja uważam, że dla Janka ważniejsza była prostu gangsterka niż przyjaźń i zabicie Michała było właśnie tytułowym chrztem. Oczywiste nawiązanie do symboliki biblijnej - chrzest w Jordanie. I czy topienie to oszczędzenie cierpienia? Gdyby strzelił mu w potylice oszczędziłby mu cierpienia, ale nie topiąc go...
Prawda to, że film był inspirowany prawdziwymi wydarzeniami? Wie ktoś coś?

ocenił(a) film na 9
Caipiirinha

nie wiem czemu sie uparliscie ze w tym tunelu zmusili go do zabicia przyjaciela, bardziej wydaje mi sie ze po prostu zmusiloi go do zostania zolnierzem grubego, nawet gruby pyta do kogo pierwszego miales zadzwonic?

scena finalowa tez wydaje mi sie w miare oczywista chcial go ogluszyc kamieniem liczac na to ze samochod odjedzie ale Michal wstal jakby samemu proszac sie o smierc, nie bylo juz wyjscia i Janek zabil go by nie robili tego gangsterzy

naimaD94

janek- jan chrzciciel, a chrzest w wodzie:P

ocenił(a) film na 9
naimaD94

genialny film, pełen symboli i zagadek bez odpowiedzi. ja ostatnią scenę zinterpretowałbym tak - motyw chrztu, kluczowy w filmie - chrzest odpuszcza grzech pierworodny, tak? w tym kontekście można tutaj podstawić mafijną przeszłość Michała i błędy z wcześniejszych lat, a Janek - spójrzcie na to: Jan Chrzciciel i Jan - pomaga mu "spłacić" ten grzech, "chrzcząc" go

na koniec dodam jeszcze, że w tym roku wykorzystam ten film na ustnej maturze z polskiego. temat - bohaterowie męscy w literaturze i filmie. zastanawiam się tylko czy dać Janka, czy Michała? offtop: drugim filmem będzie "Drive" i główny bohater..

ocenił(a) film na 9
Zlom0

aha, i pod Janka podciągnąłbym jeszcze motyw Judasza - pamiętacie scenę, gdy na parkingu podziemnym goście od Grubego gonią go samochodem ("Spier.... jak królik bugs"), a potem przychodzi odmieniony do Michała, z ktorym się pokłocił i mówi mu, że kupił koszulę na chrzciny?

ocenił(a) film na 9
Zlom0

Wczoraj obejrzałam ten film. Uważam że jest na prawdę dobry, warty obejżenia, refleksyjny. Jak widać filmy z niedpowiedzianymi wątkami skłaniają nas do rozmowy i pewnego rodzaju przemyśleń. Moim zdaniem każdy dobry film powinien skłaniać nas do refleksji. Bardzo zaszokowała mnie ostatnia scena bo do ostatniej minuty wierzyłam że Janek nie zabije swojego przyjaciela. Czytając wasze opinie na temat ostatniej sceny rzeczywiście jestem w stanie skłaniać się ku wnioskowi że Janek zrobił to "dla dobra Michała". Miachał tak czy inaczej skazany był na śmierć dlatego lepiej że zginął szybką i nieuwłaczającą jego osobie śmiercią. Dla Janka musiało być to straszne przeżycie ale wybrał poprostu mniejsze zło. A tak zbaczając lekko z tematu jestem ciekawa jak potoczyły się jego dalsze losy.

ocenił(a) film na 9
Meg91

Ale sama pewnie przyznasz, że - było nie było - wydał swojego serdecznego przyjaciela, który mu bezgranicznie zaufał. Pytanie czy to dlatego, że był przyparty do muru, czy dlatego, że nie potrafił się odnaleźć w tym świecie?

ocenił(a) film na 9
Zlom0

Wydał nie wydał. Nie miał wyjścia. Jak pisali ludzie powyżej gdyby on tego nie zrobił "Gruby" i jego "gang" zabiliby najprawdopodobniej jeszcze całą jego rodznę zapewne każdego po kolei torturując. Także jest to dla mnie szokujące że musiało dojść do takiej tragedii ale tak jak pisałam powyżej wybrał mniejsze zło co można uznać w pewnym sensie za "dowód przyjaźni" bo podejżewam że nie łatwo było mu to zrobić.

ocenił(a) film na 9
Meg91

Hmm.. no ale czy na pewno nie miał innego wyjścia? Czy kryzysowa sytuacja usprawiedliwia "cios w plecy" ? Trzeba koniecznie wziąć pod uwagę scenę kiedy dorwali Janka na prakingu i wrócił do mieszkania Michała podejrzanie odmieniony.. skłaniam się bardziej ku wersji że po prostu wydał go żeby uratować swój tyłek. Gdyby krył Michała przed Grubym, to sam dostałby czapę, a ludzie grubego nie tknęliby raczej jego rodziny. Bo po co?

ocenił(a) film na 9
Zlom0

A po co zabijali żonę faceta który im podpadł? Poprostu, bo była przy okazji. Takim ludziom nie robi czy zabiją jedną czy 10 osób za jednym razem. Wydaje mi się że gdyby Janek nie postąpił w ten sposób końcówka filmu byłaby poprostu rzezią.

Meg91

Bardzo kiepskie tłumaczenie. Żonę tego gościa zabili bo była świadkiem egzekucji, widziała ich twarze i z pewnością poszła by na policję i wtedy po 'mafii' (Boże, jak to słowo śmiesznie brzmi w kontekście tego filmu). Jakby chcieli robić rzeź to zaatakowali by przyjecie, które odbywało się w domu weselnym albo dorwali Michała w drodze do pracy lub w drodze z pracy, gdy był sam. Zabicie jego żony było opcją jedynie wówczas, gdyby Michał znowu dał nogę i rozpłynął się w powietrzu(a i to było jedynie domniemanie ze strony Michała).

Jak czytam te wszelkie interpretacje to bardzo mnie bawi jak usprawiedliwiacie bandziora, zapewne on sam nie umiałby się w ten sposób usprawiedliwić bo na obronę tego czynu nie ma żadnych argumentów.

Film niezły, ale jak to ktoś już wspomniał całe napięcie i suspens zostało położone przez owych gangsterów. Nie, nie każdy gangus musi wyglądać jak kark 2X2, ale de facto, to tak powinni wyglądać 'żołnierze', z którymi mamy tu do czynienia(poza grubym). Z całym szacunkiem dla młodych aktorów, ale wyglądają jak banda skończonych ciot, zero prezencji, nie wystarczy wcisnąć aktorowi w usta 10 bluzgów do każdego zdania żeby sprawić, że zacznie wyglądać jak kozak. No sorry, ale mamy tu do czynienia z grupką komicznych obszczymurów. Nie mówcie, że nie mieliście wrażenia, że Michał i Janek sami, we dwóch mogli ich załatwić całą grupę w dwie minuty. Jeden dobrze zbudowany i w biciu zahartowany, drugi to samo, do tego po służbie w wojsku. A na przeciwko siebie mieli kogo? Koterskiego, który 'rozlał się' w ciągu 10 sekund, taki łomot obskoczył od Michała, tego rudego pajaca, który nadaje się raczej do cyrku niż na egzekutora długów i jakiegoś chudego dresika? Do tego Gruby czyli typowy 'garniak' a i tak wyglądający najpoważniej z nich wszystkich. Przecież te postaci to komedia i karykatura. Wielki gang 4-5 osobowy. Pomijam już fakt, że każdy warszawski gang by ich sprzątnął z miejsca za takie 'kozakowanie' na nie swoim terenie bo z tego co wywnioskowałem z filmu, to oni z Tarnowa przyjechali do Warszawy. Rozumiem, że ktoś taki jak ten dłużnik z żoną mógł sie ich bać, ale dwóch byłych bandziorów, twardzieli? Bez jaj.

ocenił(a) film na 7
Tracker

dokladnie mam podobne wrazenie odnosnie tego, ze we dwoch mogli rozwalic te bande. Z drugiej strony skad wiadomo czy Gruby nie mial szefow nad soba, moze byla to jedna z komorek jakies grupy przestepczej. Ale o tym nie bylo w filmie, wiec moim zdaniem troche glupawe zakonczenie, bo we dwoch mogli ich wykurzyc jak trzeba, nawet granatem :)

naimaD94

Nie chce mi się czytać całego wątku - przedstawię tylko swoje zdanie na ten temat, może się powtórzy ale wg mnie to Janek zabił Michała na wyraźne polecenie Grubego. Do tego doszła zakochanie się Janka w żonie przyjaciela i zazdrość o nią. Zabił go więc bo sam by pewnie został zabity przez Grubego i jeszcze chciał mieć po Marku jego żonę.

użytkownik usunięty
Jordan66

bardzo płytka interpretacja, radziłabym przeczytać jednak. kto czyta nie błądzi.

naimaD94

"Chrzest" sam tytuł i klamra spinająca wydaje się w sposób jednoznaczny wskazywać na wymowę sceny końcowej. To swoisty chrzest mafijny z chrztem w Jordanie jako moment wyboru dalszej drogi ....

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones