(jeżeli chodzi o dziewczyny - to z tego co słyszałem opinie są podzielone:). Jest to absolutnie zrozumiałe, bo co prawda, film ukazuje stopniowy upadek byłego żołnierza z powracającą w koszmarach przeszłością(który lepiej radzi sobie na wojnie niż w życiu), to przez większość czasu możemy podziwiać klimaty znane z Dnia Próby(zdjęcia w bardzo podobnym stylu) czy nawet ziomalskiej gry GTA: SAN ANDREAS:D.
Krótko mówiąc - film ukazjuje cząstkę życia dwóch kumpli(właściwie Bro's) - życia na które składa się - słownictwo pełnego "fucków", dość szowinistyczny punkt widzenia, chlanie browców, skoki w bok, jeżdżenie furą po spożyciu;], popalanie jointów, co jakiś czas jakiś ostry wyskok(jak ukradnięcie handlarzowi towaru) i ogólnie opierdalanie się jak tylko można;D Oczywiście takiego życia nie można sukcesywnie prowadzić i od samego początku wiadomo, że to się musi źle skończyć. Ci dwaj goście(mimo, że jeden z nich to ostry psychol) naprawdę zyskują nasza sympatię i pomimo tego, że widać, że coś wisi w powietrzu, naprawdę im kibicujemy, żeby wyszli z tego cało.

Film bywa śmieszny, czasem brutalny, ale ogląda się go bardzo dobrze. Muzyka pasuje do klimatu, ale czasami miałem wrażenie, że dałoby się wybrać dużo lepszy podkład akurat do tej sceny. Podsumowując, kolejna genialna rola Bale'a, a Rodriguez, J.K Simmons i Longoria dotrzymują mu kroku(chociaż wiadomo, że to Christian jest absolutnym nr 1 tego filmu:)
i oczywiście - genialny latino klimat - jak dla mnie 8/10.

A więc - rozluźnijcie się, otwórzcie piwko i zapraszam do oglądania:P

_________________________________________________________________________
I see dumb people...:D