Obejrzalem po raz drugi i doznalem olsnienia. Skazony tanim romantyzmem, za pierwszym razem
rozpamietywalem jedynie rozstanie. Dzisiaj to nie jest dla mnie film o rodzacym sie uczuciu, tylko o
wzajemnym zrozumieniu bolu po utracie ukochanej osoby. I to bardzo piekny film.