Gdy powierza sie tak skrzywdzone dzieci w rece kosciola, gdzie nie ma krzty milosci, zrozumienia i takiej prawdziwej opieki (jak pokazuja prawdziwe wydarzenia w Irlandii- slynny raport Ryana), to nic dobrego z tego nie wynika. Albo spacza sie te dzieci na reszte zycia, albo krzywdzi jeszcze bardziej, odbierajac resztki czlowieczenstwa. Osoby, by nie powiedziec: osobnicy, jak owa "matka" przelozona, sami psychotyczni i zniewoleni przez kk, nigdy nie powinny sie zajmowac wychowywaniem innych, a w szczegolnosci dzieci! Film moglby byc oparty na faktach, bo taka historia jest bardzo prawdopodobna!