Mało sie nie posikałem ze śmiechu jak mikołaj przed każdym ciosem mówił "PUNISHMENT!"(kara!) :D Jaki prymitywny tekst Ha Ha :D
Ale filmik całkiem przyjemny.
I z tą psychologią to wcale nie ironizuję, bo pomimo, iż film jest dość prymitywny, to jednak, w przeciwieństwie do zwykłych slasherów, poświęca sporo czasu na przedstawienie nam zabójcy i powodów, dla których stał się psychopatą. Nie jestem co prawda fanem ambitnych zabiegów fabularnych w slasherach, ale ten film...
Najlepiej obejrzeć to w święta, aby spotęgować i tak już mocno wyczuwalny klimat. Fabuła też jest w miarę ciekawa, jedynie zakończenie było zbyt proste, sądziłem że coś lepszego się tam wydarzy. Można też ponarzekać na słabe aktorstwo, ale mi to akurat w slasherach nie przeszkadza. Dostajemy za to zróżnicowane sceny...
więcejPoczątkowe sceny wzbudzają naprawdę grozę, morderstwo na szosie ogląda się z otwartą gębą i trudno winić Billy'ego za jego nienawiść do Santa Clausa :) Sceny w sierocińcu z kolei budzą raczej niechęc do kleru i współczucie dla Bill'yego, nieźle pokazany jest aspekt psychologczny, coś podobnego co ostatnio zrobił...
Bardziej śmieszy niż straszy ale taka konwencja.
Bardzo ciekawy pomysł, choć momentami słabe wykonanie.
W czasie świąt nabiera bardzo dobrego klimatu.
Drewniane aktorstwo ze pchane na drugi, przez zrozumiałą
traumę bohatera z dzieciństwa.
Jak dla mnie genialna scena z porożem, sugestywnie wykonana.
Bo już sceny...
Robert Brian Wilson wciela się w "Silent Night, Deadly Night" (1984) w postać nastoletniego mordercy Billy'ego w stroju Świętego Mikołaja, który dzierży zakrwawioną siekierę. Jako 5-letni dzieciak Billy był świadkiem brutalnego morderstwa rodziców, którego sprawcą był inny Święty Mikołaj. W trakcie pobytu w sierocińcu...
więcejPozytywne zaskoczenie. Mężczyzna zaczyna zabijać w dość krwawy sposób przez traumę z dzieciństwa, a wszystko w przebraniu św. Mikołaja, co dodaje uroku do i tak mocno wyczuwalnego klimatu świąt. Oczywiście jak to bywa w slasherach nie brak tu mniejszych lub większych wpadek logicznych, jest też niezadowalające...