Niewątpliwie wzruszający film, raczej nie dla małolatów, zwłaszcza "pokolenia hiphopowców" i tego typu popaprańców z małym mózgiem, ale za to z wielką gębą pełną przekleństw i "workiem" na małe jajeczka.
Jest dobry, choć bez przesady. W tym "stylu" jeszcze żaden film nie równa się do Forrest Gump i wątpię, żeby kiedyś powstał lepszy, ale polecam nieco starszym i normalnym ludziom, bo warto to zobaczyć.