Wydawało mi się,że film będzie dosyć ciekawy, ale bardzo się rozczarowałam.Nie warty obejrzenia.
Ja uważam że film jest warty obejrzenia tylko trzeba go zrozumieć. Gdy jednak czytam wypowiedzi niektórych użytkowników to jestem przekonana że tak naprawdę nie wielu go zrozumiało.Mnie się film podobał nie tylko ze względu na charakteryzację Pitta, ale także ze względu na wiele innych rzeczy. Do takich filmów trzeba po prostu dojrzeć.
bardzo dobrze napisane, rowniez uwazam, ze do niektorych filmow trzeba po prostu dojrzec...
pozdrawiam
Oglądając film trzeba chociaż próbować zrozumieć jego przesanie. Jeśli ktoś nie ma takiego zamiaru to może oglądać "hity" typu Hannah Montana. Tam nie trzeba mysleć nad przesłaniem. Albo w ogóle nie trzeba myśleć... Nie wiem... nie oglądam takich filmów :)
No to jakie waszym zdaniem ten film niesie przesłanie. Oświećcie mnie, bo ni cholery nie mogę się tam żadnego przesłania dopatrzeć, a nawet go do końca obejrzałam (za trzecim podejściem).
To tylko ładny obrazek, zupełnie pusty w środku. Kto szuka tam głębokich treści jest zwykłym nadinterpretatorem, bo ich tam po prostu nie ma. Najzwyklejsze, prostacie romansidło i tyle.
"Najzwyklejsze, prostacie romansidło i tyle." - tak na pewno ten film to romansidlo...:)
Nie sil się na ironię, tylko powiedz jakie ma przesłanie; skoro dostąpiłeś tej wiedzy to podziel się z nami maluczkimi.
a czy ja tu pisze o jakichs przeslaniach???
czy napisalem gdzies, ze chodzi mi o jakies przeslania???
"...uwazam, ze do niektorych filmow trzeba po prostu dojrzec..."
tak napisalem i tak uwazam, widzowie malo wymagajacy lub nastolatkowie (fani Zmierzchu itp.) zawsze powiedza o filmach takich jak ten, ze sa nudne, beznadziejne itp. a mnie to po prostu smieszy, wystarczy przeczytac opis filmu, zobaczyc ile on trwa i po prostu wziac sie za cos innego a nie pozniej wypisywac na forach, ze film jest nudny i ze sie nawet go do konca nie obejrzalo...
Chyba "nastolatki", ale mniejsza z tym.
Ja już się do nastolatków nie zaliczam i jeśli zerkniesz w moje ulubione, zobaczysz, że nie ma tam filmów pokroju "Zmierzch".
Poza tym nigdzie nie napisałam, że nie obejrzałam do końca; napisałam coś wręcz przeciwnego. Poza tym nigdy nie psioczę na filmy, których nie widziałam.
A a propos filmu - żeby mi się spodobał, to chyba musiałabym się uwstecznić, a nie dojrzeć.
"nastolatkowie" jest rowniez poprawnym okresleniem...
a moj post nie odnosil sie do Twojej osoby, byl odpowiedzia dotyczaca ogolu wypowiadajacego sie na temat tego filmu...
Faktycznie, dosyć shitowy. Ja tam dałam 3/10.
Fincher mam nadzieję wziął sobie do serca tą klapę i następnym razem bardziej się postara bo
a) udowodnił poprzednimi filmami, że wie, jak "się kręci"
b) przekonał się, że ludzie nie lubią, jak się z nimi wali w ch*** i nie tak łatwo dają się nabrać na ładne obrazki i dobrą obsadę
He he, właśnie sobie spojrzałam w nagrody: wygrane: 7, nominacje: 46. Niezła statystyka. To potwierdza tylko moja wcześniejszą konstatację, że "ludzie nie lubią, jak się z nimi wali w ch***".
film przereklamowany. Za dużo się go chwaliło i mówiło jaki to nie jest świetny. Okazał się beznadziejny.
Obejrzany film cenimy za coś: fabuła i tempo jej rozwoju, zdjęcia, muzykę czy nawet cytaty, którymi dzielimy się tu na forum. Zarówno zwolennicy jak i krytycy danego obrazu mają prawo do opinii, ale widocznie niektórym adrenalina po seansie tak skacze, że mają z tym problemy. Przecież można na spokojnie siedząc przed PCetkiem, popijając browarka, pisać kulturalnie z innymi i wyrażać zdanie bez ironii i sarkazmu. selene_ napisałaś negatywną opinię, ale znajdź proszę jedną scenę, która Ci się spodobała, albo wywarła coś więcej niż zakrycie otwartych ust dłonią co się zowie potocznie - ziewanie.
Zgadzam sie, film byl mocno przerekalmowany.Dobrze ze nie wygral tych oskarów.Nalezaly sie Slumdogowi ;]