Ciekawy przypadek Benjamina Buttona

The Curious Case of Benjamin Button
2008
7,7 518 tys. ocen
7,7 10 1 518138
6,6 68 krytyków
Ciekawy przypadek Benjamina Buttona
powrót do forum filmu Ciekawy przypadek Benjamina Buttona

Szczerze mówiąc nie spodziewałem się po tym filmie arcydzieła, jednak to co zobaczyłem przeszło moje nie najśmielsze oczekiwania. Zacznę może od tego co było w tym filmie dobrze zrobione.
1- charakteryzacja i efekty CGI
2- zdjęcia (chociaż często zbyt zachowawczo, tak poprawnie warsztatowo, bez inwencji twórczej)
Lista porażek jest natomiast znacznie dłuższa.
1- rozwój fizyczny Beniamina Guzika. Od niemowlaka do.. niemowlaka. Ja rozumiem, że to koncepcja fantasy ale skoro coś się rodzi stare i rośnie to nie powinno się potem kurczyć !! Starość powinna być tylko "powierzchowna" a reszta rozwijać się normalnie. Bo np. mózg rozwijał się normalnie.. liniowo. Dla mnie to jest bez sensu.
2- poza wątkiem młodnienia Guzika nic oryginalnego. Z próby skrzyżowania Foresta Gumpa z Angielskim Pacjentem mógł wyjść tylko mutant.
3- Nieudolny "humor" w stylu: "Czy wiedziałeś chłopcze, że zostałem trafiony siedem razy przez błyskawicę... raz kiedy jechałem rowerem".. litości.
4- Dłużyzna
5- Irytujące postacie (wszystkie !!). Nielubialny Guzik, strasznie odpychający jako starzec, jako młodzik manekinowaty. Ta jego "wielka miłość" to jakaś zimna nieurodziwa poczwara. Co on w niej widział, że się spytam. Matka (przybrana) Guzika jakaś ograniczona umysłowo, płytka i pusta, ojciec bydlak... itd.
6- Depresja. Co chwila ktoś umiera. Śmierć, starość, śmierć, starość, śmierć, starość, śmierć, starość... i tak przez trzy godziny.
7- Poza anomalią w postaci młodnienia bohatera absolutny brak fabuły.. nic, zero..
8- Liczne wrzutki w postaci niemających żadnego związku z "fabułą" scen:
- budowa zegara
- pioruny
- okoliczność potrącenia tej rudej
Ta scena to w ogóle bezsens. Jeśli narracja jest "z pamiętnika" to narrator nie może być wszechwiedzący. Guzik nie mógł znać okoliczność potrącenia rudej. A przecież wyraźnie w tym czasie mamy narrację z offu. Lipa.
- huragan Katrina
Rozpraszający, irytujący, nie mający nic wspólnego z fabułą wątek.
9- ogólnie dno!

Pozdrawiam

Yaroslao

No i jest następny który nie zrozumiał tego filmu.

ocenił(a) film na 4
Corleone_94

Nie rozśmieszaj mnie... dziecko ;-)

Czego tutaj nie rozumieć ? Przecież ten film to banał. Postacie płaskie jak równina Serengeti. Jak pożyjesz trochę wiosen, wyrobisz sobie gust, dokończysz edukację to być może zrozumiesz, że NUDA to nie to samo co ARTYZM. Arcydzieła najczęściej są ciężkie w odbiorze ale to nie oznacza, że filmy ciężkie w odbiorze są arcydziełami. To podobnie jak z muzyką. Solówki Eddiego Van Halena są dość ciężkawe, ciężkawe w odbiorze jest też rzępolenie jakiegoś analfabety muzycznego, który wziął po raz pierwszy w życiu gitarę do ręki. Jedna muzyka to arcydzieło a druga (równie ciężka) to kupa ekskrementów. "Ciekawy przypadek Guzika.." to właśnie taka kupa. ;-)

Pozdrawiam

Yaroslao

"Przecież ten film to banał" Bo to jest banał! Życie jest banalne a ten film właśnie opowiada o życiu! Czego się spodziewałeś?


ps: myślę że powinieneś się wstydzić że 15 latniego chłopca ten film wciągnął i nie nudził a ciebie NUDZIŁ ;-)

Corleone_94

" Nieudolny "humor" w stylu: "Czy wiedziałeś chłopcze, że zostałem trafiony siedem razy przez błyskawicę... raz kiedy jechałem rowerem".. litości. "

Wiesz chociaż o co chodziło z tymi błyskawicami? Bo mi się zdaje że nie wiesz. To nie był żaden humor...

Corleone_94

" okoliczność potrącenia tej rudej "

To było takie przesłanie. To co robią inni może mieć wpływ na ciebie lub twoje życie.

ocenił(a) film na 4
Corleone_94

"To było takie przesłanie. To co robią inni może mieć wpływ na ciebie lub twoje życie."

WOW.. a ja myślałem, że to co robią inni nie ma wpływu na moje życie ;-))

Yaroslao

Ty dalej nic nie rozumiesz. Naprzykład potrącił cię samochód, ale gdyby kierowca tego samochodu wyjechał z garażu 1 minute wcześniej lub później ominął by cię ;)

ocenił(a) film na 4
Corleone_94

Oświeć mnie, o co chodziło z błyskawicami ??

Yaroslao

Każdy rozumie to inaczej. Ja to zrozumiałem tak: Nigdy nie wiemy co nas czeka. Może uderzy w nas piorun, może potrącii samochód, a może wkurzymy sie na kogoś kto krytykuje nasz ulubiony film ;)

ocenił(a) film na 4
Corleone_94

Życie nie jest banalne !!

"ps: myślę że powinieneś się wstydzić że 15 latniego chłopca ten film wciągnął i nie nudził a ciebie NUDZIŁ ;-)"

No właśnie cała rzecz w tym jest, że dla kogoś z większym doświadczeniem ten film będzie nieciekawy, bo to już wszystko zna, to już było. Podobnie jak dla 15 latka bajka o gumisiach będzie nudna, za prosta, zbyt banalna.

Tak to niestety jest, że wraz z wiekiem, rosnącym doświadczeniem i wykształceniem zbiór ciekawych tematów się zawęża. Dla kogoś np. kto nie widział nigdy żadnego filmu, każdy jeden będzie niesamowitym przeżyciem. Jednak z czasem, po obejrzeniu setek filmów coraz trudniej znaleźć ciekawy obraz. Tak jest w każdej dziedzinie. Wiedza limituje nasz stosunek do rzeczywistości. I to jest ciekawa niebanalna prawda o życiu, którą można by przedstawić w filmie. ;-)

Yaroslao

A własnie że życie jest banalne! :-)
"Wszyscy kroczymy własną drogą do tego samego celu. Żyjemy tylko po to aby później umrzeć." ten mądry cytat wypowiedziała matka Benjamina :)

ocenił(a) film na 4
Corleone_94

No moim zdaniem akurat głupi cytat. Jeśli jakiś młody człowiek sobie to weźmie do serca to zmarnuje sobie życie.

Nie żyjemy "po to" aby umrzeć. Żyjemy po to aby wyprodukować następne pokolenie.
"Ciekawy przypadek.." pokazuje tak naprawdę jedną wielką porażkę. To nie jest budujące. Ja wiem, że w życiu są dobre chwile i złe. Ale ten obraz pokazuje TYLKO porażki. Jedno ciągnące się depresyjne pasmo śmierci, zawodów i rozczarowań. Życie takie nie jest, ma swoje dobre chwile. Nie lubię takich filmów. Zastanawiam się co reżyser chciał osiągnąć. Podnieść wskaźnik samobójstw ?? :-)

Yaroslao

Miło się z Panem rozmawiało. Zapraszam Pana do znajomych.

ocenił(a) film na 4
Yaroslao

Widzę, że film wzbudza wiele kontrowersji ;P
i chyba dlatego muszę go obejrzeć ;D
Ale tak to już jest, że jednym się coś podoba bardziej, a innym mniej..