To jeden z najpiękniejszych filmów o miłości jakie dane mi było oglądać. Pełen niuansów i symboliki które uwielbiam w filmach. Aktorsko bez niespodzianek, Cate Blanchet i Brad Pitt potwierdzili tylko swą niepowtarzalną klasę, a chemia między dwójką graną przez nich bohaterów hipnotyzuje i budzi największe możliwe u widza emocje.Realizacyjnie film to prawdziwy majstersztyk, scenografia, charakteryzacja czy warstwa muzyczna są najwyższych lotów...
A cóż nam zostaje po seansie? Nie tylko warstwa wizualna jak miałem okazje przeczytać ani wspomnienie typowego melodramatu. Za całą historią kryje się taka prawda o życiu iż nie ma sposobu na to aby uniknąć przeszkód na naszej drodze, życie wszystkim nam umyka, i nic nie może tego zmienić, każdy musi przejść przez wszystkie etapy swojego istnienia, sprostać pewnym problemom, w taki lub inny sposób bo wszyscy zmierzamy w jednym kierunku, tylko innymi drogami... niezależnie od okoliczności.