Ciekawy przypadek Benjamina Buttona

The Curious Case of Benjamin Button
2008
7,7 518 tys. ocen
7,7 10 1 518153
6,6 68 krytyków
Ciekawy przypadek Benjamina Buttona
powrót do forum filmu Ciekawy przypadek Benjamina Buttona

Niektórzy bardzo podkreślają oryginalność pomysłu tego filmu i w związku z tym znajdują głębokie treści w tym filmie.

Ale jeśli się nad tym głębiej zastanowić to ten film sprowadza sie do następujących faktów:
1. Na początku była krótka nowela traktująca o "fantastycznym" pomyśle rozwoju wstecznym od starości do dzieciństwa - przy czym należy podkreślić fakt, że to była krótka opowiastka i bazowała na samym koncepcie odwrócenia kolei życia
2. w Hollywood zrozumieli, że sam ten koncept to za mało, aby film się sprzedał i dlatego należy dodać wątek miłosny - w ten sposób mieli gwarantowany hit

Jeśli się jednak zastanowić nad tym filmem i odciąć te dwa elementy, to okaże się, że ten film, aż tak dobry nie jest. Zarówno w elemencie oryginalności (wątek cofania się w czasie) jak i miłości, można znaleźć lepsze filmy:
- w elemencie fantastycznym bardziej oryginalne i bardziej spójne fabularnie (choć nie pamiętam tytułów, ale przypominam sobie takie filmy)
- co do wątku miłości z perspektywy życia też jest wiele lepszych tytułów np. "Pamiętnik".

W każdym razie po spojrzeniu na ten film pomijając pryzmat tych dwóch elementów, to sie okaże, że wcale taki rewelacyjny nie jest, a i sam ten pomysł na film można by doszlifować o jeden poziom w górę.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jest to moje subiektywne zdanie i inni mogą się ze mną nie zgadzać. W końcu skoro wiele osób dojrzało w nim głębokie wartości, to jednak w ich perspektywie jest to cenny film i z tego tytułu należy mu się szacunek (nawet jeśli mnie on do siebie nie przekonał).

Jednak sposób budowy tego "hitu", który walczył o Oskary wzbudza we mnie pewne poczucie ironii. Dlatego właśnie chciałbym przedstawić swój pomysł na hit, bo skoro "Ciekawy..." się tak dobrze sprzedał i wypromował, to mój pomysł, to też murowany pewniak do Oskarów.

A więc mój film opowiadałby historię:
1) mężczyzny, który po trzydziestce przechodzi operację zmiany płci i resztę życia przeżywa jako kobieta (zapewniam, że medycznie dałoby się to w pełni potwierdzić np. przypadkiem obojniactwa i wyborem po urodzeniu dziecku niewłaściwej płci, niewłaściwej ze względu na płeć mózgu dziecka, którą dopiero z czasem można rozpoznać)- w ten sposób mielibyśmy odwrócenie kolei życia i oryginalność, jak w przypadku pomysłu odwróconego starzenia się w "Ciekawym...",
2) oczywiście dokładamy do tego historię miłosną, tak więc nasz bohater jako mężczyzna wiążę się z kobietą i się zakochują, mają dzieci itp., ... jednak po kryzysie związanym z decyzją i operacją zmiany płci w ich związku dochodzi do rozstania, jednak ze względu na dzieci dalej się spotykają, a że są tak naprawdę duchowo tacy sami, to znowu odradza się więź między nimi, i tak jego była żona ponownie się w niej(nim) zakochuje, jednak ze względu na okoliczności nie jest to już zwykły związek, a staje się związkiem homoseksualnym (lesbijskim)- w ten oto sposób wykorzystuje sie wątek romantyczny, w którym dochodzi do dramatycznego rozstania i odrodzenia związku z postaci lesbisjkiej, co na pewno zadowoli postępowe i tolerancyjne nurty współczesnej kultury; tak więc byłby to murowany przebój

Oczywiście zamiast zamiany kobiety w mężczyznę, może być odwrotna zamiana. A najlepiej nakręcić dwa analogiczne filmy, gdzie różnica by się sprowadzała do tego, w kogo by sie bohater/ka filmu zmieniała po operacji. W ten sposób zadowoliłoby się dwie mniejszości seksualne.

Ps. Jeśli ktoś inspirowany "Ciekawym..." miałby swój pomysł na hit, to zapraszam do podzielenia się nim w tym temacie:)