Mało jest tak pięknych filmów zwłaszcza pod koniec osobiście porównywalny na równej lini z "Mr. Nowbody"
Zgadzam się w 100% Dla mnie absolutna rewelacja. Na końcu ryczałam jak bóbr i po seansie długo byłam pod ogromnym wrażeniem.
Dokładnie odczuwam to samo. Płakałam jak głupia... Szczególnie pod koniec filmu, a dokładniej jak zostawił Daisy i córeczkę - Caroline.. Potem nie mogłam wytrzymać, łzy same ciekły mi z oczu.. Piękny film, bardzo mnie wzruszył. Obsada dobrana perfekcyjnie a charakteryzacja Brada Pitta - po prostu arcydzieło.
sama nie wiem,czego się po nim spodziewałam.niby zapowiadał sie ciekawie,ale jestem bardzo pozytywnie zaskoczona!!!