..to chyba nie jestem prawdziwym kinomaniakiem.. to PIERWSZY film jakiego nie byłam w stanie znieść i myślałam, że umrę z nudów. szczęśliwym trafem film zdarzyło mi się oglądać w domu i nie musiałam opuszczać sali kinowej.
męczy rozwleczona fabuła, męczy Brad z jednakową miną przez cały film, męczy ospała narracja. charakteryzacja faktycznie jest nietypowa, ale razi momentami komputerowymi naciągnięciami.
wielkie rozczarowanie. nominacji do oskarów to już w ogóle nie rozumiem.. 4/10
wg mnie, jak sam tytul mowi, bardzo ciekawy motyw, pomysł, jednak film zdecydowanie za długi, monotonny... ogladalam go przez trzy wieczory, bo za kazdym razem usypiałam, i sa to wg. mnie trzy wieczory zmarnowane.
Naprawdę szczerze współczuję że musiałyście się aż tak męczyć w kinie/przed telewizorem. Powiem jeszcze że urzekła mnie wasza historia i chyba nakręcę film na jej motywie.
3h dla mnie to za duzo jak na film gdzie akcja toczy sie bardzo powoli :(
wytrzymalem niestety jedynie 20 min.
Wg mnie warto poświęcić te 3h, nawet rozkładając film na dwa wieczory.. Jeśli człowiek postara się coś wynieść z tego filmu, to zapewniam, ze sie nie bedzie nudził oglądając.
wlasciwie to tez nic za bradzo mnie w filmie nie pociaga poza poczatkowym watkiem z zegarem,a tak to historia o zyciu,gdyby koles sie nie urodzil stary a umarl mlodo to by nudne bylo,ale tez jakos nic nie wyniaka ze tego ze byl mlodym staruszkiem bo bardziej sie wszystko skupia na romansie ze problem wplywu czasu i przypadku na zycie jestes niewyrazny
No właśnie dobrze że nie poszłam na to do kina. Po godzinie oglądania miałam dość i zaczęłam zasypiać. Dałam 1/10. Slumdog i Oszukana to dużo lepsze filmy.
Po prostu trafia mnie coś jak czytam "przetrzymałam godzinę i zasnęłam", "nie oglądnęłam do końca, bo usnęłam".
Zastanawiam się czy robicie to tylko dla podkreślenia jaki ten film był super nudnym czy naprawdę usnęliście?
Jeżeli naprawdę to raczej nie macie prawa wypowiadać się na temat tego filmu, bo go zwyczajnie nie oglądnęliście.
I zgadzam się, że film jest monotonny i nudny, że zrobiło się z niego romansidło, a aktorstwo Brada nie powala.
Jednak pomysł był bardzo ciekawy, niektóre wątki bym jednak skróciła, żebyście się tak biedacy nie męczyli, zasypiając przed telewizorem. To zaczyna być problemem XXI wieku.
ja nie zasnęłam. obejrzałam film, tylko na raty. a dlatego obejrzałam, bo uważam, iż aby móc się wypowiedzieć na temat filmu, należy obejrzeć całość obrazu! i taka powinna być zasada każdego, kto chce wysnuwać jakiekolwiek opinie na temat filmu. nie zmienia to jednak faktu, iż film nie powala, jedynie rozczarowuje... pomimo świetnego pomysłu i ogromnych aspiracji twórców.
Oj zgodzę się... Jak uwielbiam Finchera tak ten film....ujoj. No 'nuda panie, dłuzyzny' (nie napisze jak w polskim kinie bo ostatni rok czy dwa wydał mi sie w polskiej kinematografii niezły :P) przysypiałem co jakiś czas, ale zmuszałem sie i docisnąłem do końca. Moim zdaniem-szkoda czasu.
3/10
Więc, jeśli chodzi o mnie, to może nie jestem jakimś wytrawnym kinomaniakiem, ale chcialabym się wypowiedzieć na temat tego filmu jako przeciętny widz. Otóż, koncept jest ciekawy. Podoba mi się przesłanie jakie niesie ze sobą "Ciekawy .." , że trzeba korzystać z życia, że nie wolno rezygnować z marzeń , no i oczywiście, to że przypadkowo spotkani ludzie mogą odmienić nasze dotychczasowe życie. To , że graficy komputerowi się spisali , to nie tylko moja opinia. Podoba mi się obsada filmu, moim zdaniem Brad sobie poradził z wyzwaniem . Jeśli chodzi o zastrzeżenia. Hmm, film faktycznie jest trochę za długi. Niektórych to może znużyć ; ) No i może jest kilka wątków , które pominięte nie wpłynęłyby wcale na losy bohatera. Filmowi daję 8/ 10 .