Film oglądałam niedługo po premierze. Trailer wydał mi sie niezwykle ciekawy i stwierdziłam ze muszę zobaczyć film. Nie potrafie sprecyzowac na ile mi się podobał.. napewno zapadł w pamieci pozytywnie. Strasznie długi i niestety momentami nudnawy, wyrył mi nieco dziurę w mózgu i zapytana o chronologię zdarzeń musiała bym się poważnie zastanowić "jak to leciało". Bardziej niż samego Brada jako Benjamina zapamiętałam sylwetke kobiecą Daisy. To ona stanowiła dla mnie główną część obrazu bo na jej emocjach była oparta fabuła.. wkład Benjamina był taki, że się poprostu odmładzał i robił to dla mnie jakoś beznamietnie (stanowił tło):/ (może dlatego że generalnie nie jestem fanka Brada. Film pieknie nakręcony, świetne kostiumy i muzyka. Wysokopółkowy produkt z USA ale nie postawiła bym go na równi z klasykami typu Forest Gump