film nie jest zły, ogląda się go dobrze, ale mnie bardzo irytował patos, za którym tak naprawdę nic się nie kryło. ciągle jakieś banały typu "ludzie przychodzą i odchodzą" i inne frazesy w tym stylu, ciągnące się przez cały film. takie złote myśli może wzruszają Amerykanów ale mnie jakoś nie.
ten film był jak stół u cioci na imieninach, wszystkiego już spróbowałeś,już ci wychodzi uszami a ciocia ciągle coś przynosi i nakłada
i jeszcze to
i jeszcze to
ufff zmęczyłam się
Zgadzam się kolejny film który można było naprawdę fajnie napisać i zrobić bo i obsada jak i pomysł jak dla mnie bardzo dobre.Zepsuty właśnie przez ten patetyczny i umoralniający klimacik,do tego trochę ciągnięto tą historyjkę i momentami już błagałem o koniec "imienin" :D
Ale że nie wszystko było złe to ode mnie 6/10.