Ciekawy przypadek Benjamina Buttona
The Curious Case of Benjamin Button
2008
powrót do forum filmu Ciekawy przypadek Benjamina Buttona 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 3 
ocenił(a) film na 7
To naprawdę Fincher? Za długie, wynudziłam się jak głupia. Historia i pomysł są świetne (człowiek, który rodzi się stary i z roku na roku coraz bardziej młodnieje), ale wykonanie, poza kilkoma fajnymi motywami, mnie jednak odrzuciło. Naliczyłam z 11 scen, które Miały Mnie Wzruszyć. Niestety to nie nastąpiło. Wiem, do jakich przemyśleń miał mnie zmusić ten film, i nawet je podjęłam (te przemyślenia), ale też było to jakieś... nie wiem, moralizatorskie. Może ktoś inny by tę opowieść nakręcił? I zdecydowanie z innym aktorem, bo o ile lubię Pitta szalonego, zdziczałego lub grającego przygłupów, to w takiej wyciszonej i skupionej roli niestety go nie widzę. Ziew.
faktem jest że PITu trochę mi przeszkadzał w filmie... ech, jak by już aktorów nie było...
ja tak samo, a na dodatek rozciagneli to na prawie 3h. Pitt jest dobrym aktorem, ale on chyba tez byl znudzony tym beznadziejnym filmem
może twórcy przewidzieli tę 'nudę' ;) i dlatego postawili na aktora 'zdziczałego' ;p, żeby trochę rozweselic(?) postac Benjamina. Ale przyznajcie, w kreacji na dziadziusia wymiatał:D:D;-)
fakt, film nużący, myślę, że można było tę samą historię przedstawic w krótszej formie. Hmmm..nie czytałam utworu, na którym wzorowany jest ów film, może właśnie taki klimat tam dominuje i chcieli go bardzo rzetelnie przenieśc na ekran...Gdyby tak było, powinni, myślę (na potrzeby odbiorców) coś niecoś przekształcic.
