Chciałam tylko powiedzieć, że Pani Robinson strasznie mnie zawiodła. W książce prezentowała się dużo lepiej. Była wyrafinowana i z klasą. W filmie to jakaś zaniedbana, pomarszczona kobieta i to na kacu.
Bardziej by pasowała do tej roli np. Gillian Anderson. Basinger juz ma maske zamiast twarzy ;/