znowu light vs darkness. bylo wiadomo jak sie film skonczy zanim sie jeszcze zaczal. no i fatalna postac reprezentujaca zlo. zapewne film wyemituje polsat pewnej gwiazdki o ile wczesniej nie nastapi koniec swiata...
Dodatkowym pozytywem jest, że ja raz się zaśmiałem, a jeszcze jeden raz poczułem taki śmiech w środku wnętrza mego. A jako fan slow-motion powiem, że tutaj ten efekt nic filmowi nie pomógl.