Zazwyczaj zaraz po obejrzeniu filmu tego typu, doskonale zdajemy sobie sprawę, że to fikcja, jednak w nocy kiedy musimy wstać (choćby do toalety) wyobrażnia zaczyna pracować, każdy cień, każdy szmer powoduje, że do głowy przychodzą najbardziej nieprawdopodobne myśli powiązane z najstraszniejszymi scenami horroru. Ależ to stresujące... Ja przynajmniej tak mam. A WY?