Film skończył się wtedy gdy myślałem że coś sie zaacznie w końcu dziać!. Bzdura jakich mało byłem tak rozczarowany, że głowa mała. Co to do cholery było??. Tak jak już pisałem teraz robi sie horrory w których nic nie jest wytłumaczone wszytko jest tajemnicze a wszyscy na to lecą jak ćmy do światła. Tęsknie za dobrym horrorem z chociaż czątką logiki. ŻENADA
Logika w horrorach? To raczej rzadkosc. A co rozumiesz przez filmy w ktorych wszystko jest jasne i wyjasnione? Moze chodzi Ci o filmy w ktorych bohaterowie nawalaja sie z chmara pokrwawionych zombie? To sa dopiero tandetne filmy. Horrory z atmosfera tajemniczosci i niedopowiedzeniami sa wg mnie duzo lepsze.
Po Twojej wypowiedzi Joshu (dzoszu) wnioskuje, ze szczytem Twoich filmowych aspiracji jest wrong turn lub jesli chodzi o film bardziej wyszukny Rundown. Potwory biegaja od pierwszych scen, jest logika (wiadomo- potwor zabijac zeby zyc), jest napiecie, poscigi samochodowe i rozklekotana chata na zadupiu z mnostwem pocwiartowanych cial w nie dzialajacej lodowce. Glowni bohaterowie (zapewne jacys zbiegli pensjonariusze kliniki dermatologicznej) zajmuja sie glownie wrzaskiem i stolarka w urokliwej gorskiej okolicy. Jezeli nie podobal Ci sie sposob budowania napiecia w Darkness radze rozjasnic monitor (tytul nie oznacza, ze trzeba to ogladac po ciemku) i odstawic prozac na 2 godziny przed seansem. Zycze powodzenia (moze w Fundacji Polsat).
Nie rozumiem skąd takie wnioski ... Dla mnie Darkness był tak samo nbanalny jak Wrong turn...tlyko bardziej się dłużył i był nudniejszy. Zamiast pisac o moich filmowych aspiracjach możesz zajrzec na moje "ulubione" a niewypisywac bzdury. Darnkness nie miało ani jednej pozytywnej recenzji w prasie filmowej i horrorowej a dla mnie to banał ucinjący sie w momenci kiedy powinno sie cos dziac.