Wszyscy piszą, że dokument jest rewelacyjny bo pokazuje dosłownie, z bardzo bliska ogrom zbrodni nazistowskich. Zgadzam się.
Natomiast zastanawia mnie dlaczego nikt nie zauważył po co JESZCZE powstał "night will fall". Poza szokującymi zdjęciami z filmu "niemieckie obozy koncentracyjne" autorzy obecnego dokumentu wyjaśniają dlaczego oryginalne zdjęcia do tej pory nie miały szansy ujrzeć światła dziennego.
Ten dokument nie opowiada tylko o okrucieństwie nazistów. Jego mocną stroną jest ujecie kontekstu politycznego tamtych czasów. Okazuje się, że nawet w obliczu takiego zła ważniejsza była polityka. Dokumentu nie wyemitowano bo mogłoby to źle wpłynąć na relacje między nowo powstającymi sojuszami.
Obraz kończy się słowami z oryginalnego "niemieckie obozy koncentracyjne" - "Jeśli nie zrozumiemy lekcji płynącej z tych zdjęć, ciemności skryją ziemię. Ale da Bóg, że kto żyje, zrozumie." wszyscy bardzo emocjonalnie reagują tutaj na te słowa, ale prawda jest taka, że nie zrozumieliśmy lekcji płynącej z tych zdjęć. Ktoś kojarzy film "Hotel Ruanda"? a to tylko skromny przykład tego co dzieje się dzisiaj nie tak daleko od Europy.
W Europie po wojnie takie rzeczy też się działy ( była Jugosławia).
Kontekst polityczny... on był ważny przed i po wojnie i w czasie wojny również- przywódcy państw alianckich WIEDZIAŁY o ludobójstwie na terenach okupowanych przez Niemców już mniej więcej od 42 roku ( raporty Karskiego i rot. Pileckiego).
Mnie zdziwiło jak powiedzieli, że o obozach informowali Zachód Rosjanie już w 1943 czy 1944 roku. Zawsze wydawało mi się, że pierwsze raporty dostarczył polski wywiad, i to znacznie wcześniej (Pilecki i Karski właśnie).
no wlasnie to byla ta bujda! Czyli wiesz, rozumiesz - w dalszym ciagu - nawet na takim filmie snuje sie nieprawdy, polprawdy - zeby nie powiem klamstwa... No coz - Karskiego nikt nie chcial sluchac, raportom Sowietom nie dowierzano (no ale dziwisz sie po Katyniu?) - polityka zawsze byla, jest i bedzie kur... Straszny dokument - wczoraj pierwszy raz go ogladalem, slow brakuje!
Poprawność polityczna sprawiła, że film w okresie zimnej wojny lepiej było odłożyć na półkę i nie pokazywać światu jakie okrucieństwa popełniali naziści w obozach, tym bardziej, że w Niemcach zachód widział nowego sojusznika.
No niestety dużo osób lekcji nie zrozumiało, na szczęście jeszcze ciemności Ziemi nie skryły i miejmy nadzieję, że to się nie stanie.
Zobaczyłem wiele filmów o obozach zagłady, przeczytałem sporą ilość książek... i zawsze dobijało mnie myślenie o tym jak nieprawdopodobnego cierpienia musieli doświadczyć Ci ludzie oraz z czym musieli zmagać się Ci, który udało się ocaleć.
Mnie dwie rzeczy ruszyły w tym dokumencie. Jedno to przerażające zdjęcia. Utkwił mi w pamięci ten moment, kiedy zaproszono do obozu Niemców z okolicznych wiosek, a oni szli tam weseli jak na wycieczkę.
Oprócz przerażajacych zdjęć, poruszył mnie właśnie ten kontekst polityczny - film przeleżał 70 lat z powodu poprawności politycznej. A uważam że powinno się go zobaczyć.