Kto się ze mną zgadza niech się tu wypowie. Osobiście te nuty rzucają na kolana. Są nie do opisania. Wielkie, magiczne DZIEŁO
Nie słyszałem nawet 5% wybitnych soundtracków, więc nie wiem czy akurat ten jest najlepszy jaki kiedykolwiek powstał, ale na pewno jeden z lepszych, jakie słuchałem. Nie słyszałem jeszcze wiele ścieżek samego Zimmera, ale podejrzewam, że w żadnej z nich Zimmer nie wspiął się na tak wysoki poziom artyzmu i wrażliwości muzycznej jak w "The Thin Red Line".