PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=28}

Cienka czerwona linia

The Thin Red Line
1998
7,6 98 tys. ocen
7,6 10 1 98482
8,1 53 krytyków
Cienka czerwona linia
powrót do forum filmu Cienka czerwona linia

Film w zasadzie możemy podzielić na sceny wojenne i filozoficzne monologi, sceny wojenne naprawdę są na bardzo wysokim poziomie, twórcy dążyli do tego by pokazać realizm wojny i świetnie im to wyszło, gdyby serwowali nam taką akcję przez cały film, byłby to jeden z najlepszych filmów wojennych, a w zasadzie antywojennych. Ale twórcy uznali, że postanowią podeprzeć się książką Jamesa Jonsa. Czytałem jego "Stąd do wieczności" będące świetną powieścią filozoficzną i nie wiem co mu się stało, że napisał cienką czerwoną linię. Te monologi bohatera to jakaś bezmyślna paplanina o poszukiwaniu szczęścia, Boga, dlaczego wszyscy nie dążymy do szczęścia bla bla bla bla........... litości! Nie wiedziałem, że niebo jest niebieskie a trawa zielona, może niech ktoś o tym książkę napiszę...., czy ani razu nie zastanawiał się nad bezmyślnością tej paplaniny w praktyce? Czy my wszyscy nie dążymy do szczęścia, a czy aby nie tylko o to chodzi? Przecież w Stąd do wieczności była mowa o tym, że ważniejsze są honor i obowiązek, niż doczesne przyjemności, więc co to za filozof, który zmienia swoje podejście do życia jak skarpetki. Może film jest bardzo dobrze zrealizowany, a ja oceniam książkę, ale skoro film powstał na jej podstawie mam do tego prawo a reżysera krytykuje za małą inwencję twórczą, niech nie opiera się na byle czym.

ocenił(a) film na 10
hkmp57

podzielic, podzielic... Nie ma co dzielic, monologii uzupełniają "sceny wojenne". Wróc kiedyś do filmu.

ocenił(a) film na 10
Wojt4s

gdybyś wiedział, ze niebo jest niebieskie a trawa zielona to nie pisałbyś że to brednie...

to nie jest film o wojnie, to film o sprzeniewierzeniu się człowieka naturze. wojna jest ludzkim tworem i Malick próbuje nam to uzmysłowić kontrastując metal moździeży z istota natury.

ocenił(a) film na 1
hkmp57

Właśnie tego się bałam
NIE MA TYCH DURNYCH MONOLOGÓW W KSIĄŻCE. ona jest zupełnie o czymś innym, nie sugeruj sie filmem, bo może w 2% odnosi się do książki.

ocenił(a) film na 8
kikika7

Mnie również drażniły monologi w tym filmie, ale tylko niektóre. Część z nich łatwo zrozumieć, wiadomo o co chodzi, ale część to rzeczywiście jakby paplanina. Mimo to film dobry, a zdjęcia wprost rewelacyjne, byłem pod wrażeniem.