... film swoją drogą ale muzyka to wręcz arcydzieło. Hans Zimmer stworzył dzieło melancholijne porażające wręcz nastrojem i podniosłością. Wybitne dzieło wybitnego kompozytora.
"The Journey To The Line" to utwór który na długo wbił mi się w pamięć. Poetycko poprowadzony na prostej zasadzie ewolucji nastroju. Linia melodyczna powoli (bardzo powoli) podąża do punktu kulminacyjnego, który po prostu wgniata aby następnie równie powoli ucichnąć.
Jeszcze raz arcydzieło, arcydzieło, arcydzieło.
Przyznaję, rewelacyjny utwór :)
Właśnie przesłuchuję resztę, film jest genialny bardzo mi się podobał
Pozdrawiam!!!
Mnie zadziwiło to, że fragmenty dialogów (a raczej monologu z filmu) użyte zostały przez formację Unkle w swoim utworze - Eye For An Eye.
Wcześniej słuchałem go wiele razy i zastanawiałem się, czy aby skądś nie zostały zapożyczone, a tu nagle bum - obejrzałem film i od razu wychwyciłem tekst (who's doing this..? who's killing us..?)
Teraz, gdy tego słucham, utwór wydaje się pełniejszy, a i przesłanie zagęściło się o 200%. Swoją drogą idealnie pasowałby do kilku scen w filmie.
Pozdrawiam
W pewnym momencie miałam wrażenie, że słucham ścieżki dźwiękowej z "Pearl Harbor". Podobieństwo uderzające. Dla mnie mistrzostwem jest ten chór tubylców...
a co sadzisz o in paradisum gabriela faure z poczatku filmu ? niestety nie ma tego w soundtracku na plycie przynajmniej w pierwszej edycji ! http://www.youtube.com/watch?v=6-i1ESIRKdA scena plywania z tubylcami ;)
Utwór z Twojego linku ma taki przyjemny klimat i też chwyta za serce, ale najwięcej emocji wywołuje u mnie jednak to http://www.youtube.com/watch?v=-a2jugsYQXM :)