PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=28}

Cienka czerwona linia

The Thin Red Line
1998
7,6 98 tys. ocen
7,6 10 1 98483
8,1 53 krytyków
Cienka czerwona linia
powrót do forum filmu Cienka czerwona linia

Zebraliśmy się wieczorkiem u mnie na mieszkaniu w 6ciu albo 7miu chłopa i odpaliliśmy film... Zaciekawieni i napaleni Waszymi komentami... po ponad godzinie oglądania... pomyślałem sobie "Qrva.. ale to nudne.." -obróciłem się aby to powiedzieć chłopakom, ale gdy doszedłem do "qrva ale to.." to usłyszałem tylko "ciiii" od jednego kumpla który wskazywał palcem na pozostałych którzy już spali...

Lubię tematykę wojenną.. Lubię Czas apokalipsy, helikopter w ogniu, bróg u bram, szeregowiec ryan.. ale ten... Mnie wynudził okrutnie. Obejrzeliśmy go do końca w 3ch z tego co pamiętam ale już chyba tylko po to aby go "Zaliczyć".

Pragnę zaznaczyć że naprawdę lubię ambitne kino, nie jestem buntowniczym 16 latkiem, nie podniecam się władcami much i nie oglądam 13ch posterunków... Jednak nie podszedł mi (nam) ten film. Pozdrówki.

ocenił(a) film na 10
Narcoser

"Lubię Czas apokalipsy, helikopter w ogniu, bróg u bram, szeregowiec ryan"

W skrócie, lubisz bezmózgie napie$%#%e ;]

Wybacz, ale według mnie, mogę się mylić, tego filmu się nie ogląda w "6ciu albo 7miu chłopa". Trzeba dojrzeć do takiego kina, nie dorosnąć.

ocenił(a) film na 4
Wojt4s

Nie cierpię pyskówek w ogóle ,a na tym forum szczególnie.Ale nazwać ,,Czas Apokalipsy"- ,,bezmózgim napie..." to trzeba ...to trzeba ...to trzeba!
W każdym razie serdecznie namawiam do kolejnego obejrzenia filmu Coppoli.
,,Cienką czerwoną linię" obejrzałem dwukrotnie,z czego raz w kinie.Czytałem też książkę i moim zdaniem to pomiędzy tymi formami jest wielkie ziewnięcie.Film Mallicka mocno przeestetyzowany i te skoki z frontu w objęcia blondynki-rzeczywiście cienka i wyświechtana linia.
4/10.ukłony esforty.

ocenił(a) film na 9
Narcoser

akurat "13-ty posterunek" jest bardziej udanym przedsiewzieciem anizeli "Wrog u bram".

Narcoser

Dokładnie, zgadzam się z przedmówcą. Tego filmu nie ogląda się w ,,kilku chłopa" tylko samemu, w skupieniu, wczuwając się w genialną muzykę i dialogi. Może i lubisz ambitne kino, ale do końca go nie znasz niestety, gdyż ten film jest właśnie jednym z najlepszych, jakie powstały w historii kina. Do niego trzeba dojrzeć, tak jak chłopiec staje się mężczyzną i ogląda Ojca Chrzestnego

Narcoser

Nie mieszajmy prosze do tej dyskusji ( o ile mozna to tak nazwac) Czasu Apokalipsy bo ten film nie zasluguje na kontestowanie jego wartosci zwlaszcza w konteksie takich jak Helikopter w ogniu czy tez Wrog u bram. Jest podobnie jak Cienka czerwona linia jest z gatunku kina na wymarciu bo z coraz mniejsza intensywnoscia pojawiaja sie dziela o takim duzym potencjale interpretacyjnym. Filmy Scotta, Annauda czy Spielberga to dobre kino ale o innch priorytetach (mowiac dyplomatycznie)

ocenił(a) film na 10
tifoso1897

No wlasnie, to jest prawdziwy film o wojnie, ukazujacy jakis kontrast mysli jakie sie nasuwaja podczas wojny. Pieknie bylo uchwycone to jak jeden z nich, myslal wciaz o kobiecie, a na koncu "Podstawa jego mobilizacji" odchodzi od niego do innego. Nie lubie filmow typu "Jestesmy twardzi" - bo to przeczy calej prawdzie dot wojny. W tym filmie mistrzowsko ukazane sa uczucia jakie towarzysza w czasie 'agresji', i na pierwszy plan wysowa sie strach , pozniej dopiero odwaga.
Brakuje mi takich filmow we wspolczesnym kinie!

ocenił(a) film na 9
tifoso1897

"Helikopter w ogniu" to duzo wyzsza liga anizeli "Wrog u bram". "Szeregowca Ryana" umiescilbym posrodku.
Fakt, ze zagral tam Hartnett nie czyni z tego filmu slabego obrazu.

ocenił(a) film na 10
druid_3

Wyższa liga, ale pod jakim względem? Chyba tylko realizatorskim, bo pod względem zawartości - że się tak wyrażę - fabularno myślowej "Helikopter w ogniu" wypada raczej słabo. Dwie godziny strzelania i pół godziny gadek o pierdołach - to nie są cechy, które przewyższą "Wroga u bram", który notabene wielkim filmem również nie jest.