Nie, to seans hipnotyczny.
11/10.
Niewiarygodny, głęboki, filozoficzny.
Himalaje kinematografii.
Kropka.
Podpisuję się. Z każdym seansem "Cieńkiej Czerwonej Linii" łzy spływają mi po policzkach z zachwytu nad tym uniwersalnym i ponadczasowym arcydziełem. Szacun.
Ale przecież lepiej dać oscara Ryanowi - bo fajna sieczka i flaki były na początku...
Świetny! Według mnie o wiele lepszy od Szeregowca Ryana. Dopiero co obejrzałem i film od razu stał się jednym z moich ulubionych. Na pewno nie raz jeszcze do niego wrócę. Teraz póki co pozostaje mi słuchanie soundtracku.
Zgadzam się z wszystkim o czym piszecie, no może oprócz tego, że Szeregowiec Ryan jest gorszy-to także kino głębszych lotów. W filmie głownie urzekła mnie muzyka (niesamowity Hans Zimmer), scena przejęcia wzgórza (wioski)- arcydzieło. Pozdrawiam:)
tak tak atk scena przejecia wioski TO MAJSTERSZTYK i sciezka dzwiekowa do niej. oscar z amuzyke powinien byc. widze z nie tylko ja mam bzika na punkcie muzyki do tego filmu. obok rayana najlepszy film 1998 r
Pieprzyć oskary i inne badziewne nagrody!!! Jest mnóstwo filmów które je mają, a nie są ich warte!!! Najważniejsze, że film jest niesamowity, wielki, cudowny, magiczny, mój!!! Ja, ciemny pokój, słuchawki i odpływam w magie tego filmu.......
Genialny film. Muzyka, zdjecia, klimat, efekty pirotechniczne. Swietna sprawa sa te wenetrzne monologi bohaterow, ich spojrzenie na obraz wojny, na smierc, sens walki o cos co nawet nie jest "nasze". "Szeregowiec" jest swietnym filmem... ale za duzo w nim patosu (np ta amerykanska flaga na koniec filmu targana przez wiatr, dowodca plutonu ktory odda zycie za swoich zolnierzy itd... "Linia" bije na głowe "Szeregowca" zarowno w kwestii merytorycznej jak i wizualnej. Polecam. dla mnie bomba a role Caviezela i Penna rewelacyjne.