Ja daję 7/10.
Dlaczego aż tyle?
Film jest niezłym prequelem. Może z braku kasy nie jest takim oczojeb..m jak niektóre produkcje. Nie ma bullettima albo innych efektów rodem z Matrixa. Nie był chyba też w 3D...
Same zalety. Na tle tego co ostatnio się wypuszcza naprawdę prawdziwe kino s-f (w końcu!).
Oczywiście...
Niby fajnie się uzupełnia z wcześniejszą odsłoną, jednakże na filmie Carpenter'a bardziej się emocjonowałem...
Bo koniec filmu to początek tego z 1982r. i mi się podobał i następna część bądź co bądź jest
nie możliwa technicznie :)
Na początku się zawiodłem. Nie czułem tego klimatu który ogarnia mnie zawsze jak
oglądam stare, dobre "The Thing" sprzed kilkudziesięciu lat. Ale potem spotkało mnie miłe
zaskoczenie. Ciekawe powiązanie z pierwszą (albo drugą) częścią nowej (albo starej)
fabuły. Kiedy usłyszałem ścieżkę dźwiękową Ennio Morricone...
jak dla mnie jeden z dynamiczniejszych horrorkow sf ostatniego czasu
co prawda podgrzewa sie w nim motywy ze starego filmu ale ogladalem go bez znudzenia i nawet w paru miejscach podskoczylem
takze choc odgrzewane o calkiem niezle kino
polecam do obejrzenia
Ogladajac w 2012 r cos co odnosi sie do filmu nakreconego 30 lat temu, ma sie wrazenie jakbysmy jedli stary odgrzewany kotlet. Atmosfera filmu wcale nie oddaje grozy a efekty specjalne sa po prostu smieszne. Jedyne co zasluguje na uwage, to koncowka, bo wlasnie ona nawiazuje do "COS" Carpentera. Tamten fim byl wybitny...
więcejjakich mało... dawno nie widziałem tak słabego horroru. Masakryczne niedociągnięcia komputerowe. Dobrze, że chociaż jakaś fabuła była.
Mam dość idiotycznych filmów, w których aktorzy "grają" na poziomie gry pani Bachledy-Curuś.
Daję słowo, że próbowałem go oglądnąć mimo, że pyszczydło otwierało mi się nieustannie w wymownych ziewnięciach. :-)
Ale po 20 minutach musiałem wyłączyć PS3 i odłożyć płytkę do pudełka.
Nudne jak flaki w oleju, przede...
Spodziewałam się naprawdę świetnego przerażającego horroru, który mnie zaskoczy i zaciekawi tak jak tytuł! reklamowany na ogromna skalę a w rzeczywistości banalna opowieść w której po poznaniu bohaterów w pierwszych minutach filmu zna się zakończenie tego FILMU! nie obejrzała bym 2 raz nudny bardzo przewidywalny z...
Ogólnie film mi się podobał i trzymał klimat klasycznego "Cosia". Ale ta baba pasowała w nim jak wół do karety. Była po prostu denerwująca i za bardzo się wymądrzała. A w swojej przemądrzałości była bardzo sztuczna.
Wielki plus dla filmu za muzykę, a raczej dźwięki dzięki którym film trzymał przytłaczającą atmosferę....
Miałem spore obawy i długo wzbraniałem się przed seansem,ale w końcu jednak się zdecydowałem i w sumie nie żałuję.Trzy rzeczy które przeszkadzały nieco w oglądaniu to:
- dość prymitywne zawiązanie akcji od momentu znalezienia wraku do przebudzenia obcego,wyglądało to jakby reżyser chciał mieć jak najszybciej...
Mistrzowski prequel. Trzyma klimat oryginału i nie nuży do samego końca. Mały zarzut do efektów ( widać oszczędności w budżecie). Czekam na "director's cut"...
Chciałbym bardzo dać więcej ale nie mogę - film jak dla mnie nie obronił się - Coś Carpentera to jest Coś ....a prequel słaby, niczym nie zaskakuje i w sumie kalka oryginału.