Coś
The Thing
2011
Na początku mojego wpisu chcę zauważyć jedną rzecz. Większość ludzi jeszcze przed seansem nowego COSIA zakłada że będzie gorszy od pierwowzoru, następnie na seansie gorączkowo wyszukuje błędy i wady tej produkcji zamiast OBIEKTYWNIE skupić się na tym co przedstawia film.
Boli niektórych że to jest kopia pierwowzoru??...
Smaczku dodają nawiązania do wersji z 1982, dzieki temu starszą wersję ogląda się jak kontynuację :) Klimat utrzymany, muzyka nawiązująca do tej oryginalnej Ennio Morricone, a Norwegowie jak tolkienowi bohaterzy walczą ze stworami :) Aha, niektóre scenki dzielnej Kate kojarzą się Replay na Nostromo :)
Film jest na prawdę zacny, i posiada wiele nawiązań do oryginału Carpentera, ma fajny klimat i trzyma w napięciu, efekty też całkiem, całkiem. Na tle innych horrorów z ostatnich lat według mnie spoojnie zasługuje na 7-8/10.
nie jest to orginał, nie są te genialne efekty specjalne. nie ma tu już nic nowatorskiego prócz
postaci niczym ze snów salvadora dali i beksińskiego. obsada amerykańska zagrała
okrutnie, ta norweska miażdżyła.
ogólnie film jest świetnym dodatkiem do podstawy. bajeczka która nadaje dodatkowego
smaku orginałowi....
... nie dość że identyczny film już widziałem to jeszcze wizje dobrego (długo oczekiwanego) horroru spaprali jakims alienowatym szajsem, mogli z tego pomysłu zrobić coś ciekawego ale wyszło jak zwykle, jedyny plus to Simon Adebisi ale i mu nie pozwolili pokazać swoich umiejętności... ogolnie OMIJAC...
Nie ma co porównywać do oryginału, ale wypada najlepiej spośród REMAKE ostatnich lat i w ogóle horrorów jakie ujrzały światło dzienne . Koszmar z Ulicy Wiązów choćby zmarnowany potencjał totalnie. W przypadku COŚ bardzo przyzwoicie się zabrali do rzeczy. Jest sporo napięcia i momenty w których człowiek podskakuje na...
więcej
Nie spodziewałam się po tym arcydzieła, wręcz przeciwnie - myślałam że będzie to jakaś szmira, ale film zaskoczył mnie pozytywnie. Pewnie zostanę zaraz zwymyślana przez znawców i, jak to określiła jedna użytkowniczka, "starych wyjadaczy kina", ale trudno. Przyjemnie się oglądało, był wciągający, kilka motywów naprawdę...
więcejFilm widziałem wczoraj, liczyłem, że będzie to coś w miarę ciekawego, nie nastawiałem się na nie wiadomo jakiej klasy film, ponieważ najzwyczajniej w świecie, od kilku lat doprawdy trudno już o dobry horror, chociażby taki, jak stary, dobry Koszmar z Ul. Wiązów czy seria Piątek 13-go. Generalnie, trudno też zrobić...
Pierwowzór wg mnie troszkę lepszy, remake momentami przynudzał. Oba filmy rewelacją z górnej półki nie są, ale oba warto zobaczyć chociażby dla efektów i w wielu fragmentach ciekawych scen.
Film jest słaby. Niestety tak to jest jeśli usiłuje się dorównać oryginałowi. na początku filmu
z roku 1982, po akcji z helikopterem, amerykanie lecą do bazy Norwegów i widzą tam
spalone zgliszcza małej stacji, zwłoki obcego (nadpalone) oraz filmy. A na filmach widać, jak
Norwegowie znajdują, wysadzają w...
Czy zauwazyliscie filmwebowicze ze w scenie filmu okolo 76 -77 minuty, kiedy Sam chowa sie za regalem przed "Czymś" widac w pewnym momencie po lewej stronie jego glowy widac jasny pojemnik na polce z napisem 'Dżem śliwkowy ' - dobrze sie przyjrzyjcie . Ot taki polski akcent. Jesli ktos z Was tez to zauwazyl , moze...
Momentami miałem wrażenie, że wyprzedził swojego wielkiego poprzednika. Był bardziej
realistyczny i przerażający, więcej dynamizmu niż w filmie Carpentera, ciekawe wyjaśnienie
zagadki obcego organizmu zgrabnie wkomponowane w momenty oddechu między
scenami przemocy. Niezła wstawka ze statkiem kosmicznym pośród...
http://www.youtube.com/watch?v=-2bsXC-uhXQ
Nie wiem czy gdzieś wcześniej na tym forum pojawił się ten filmik (nie chce mi się przekopywać przez górę tematów), ale warto podbić go do góry.
Osobiście jestem w szoku po zobaczeniu tego, bo byłem przekonany, że prawie wszystkie potwory w filmie są stworzone w całości...
Takiej porażki dawno w życiu nie widziałam. Połączenie Obcego, Predatora i wielu innych si-
fi w gorszym, beznadziejnym wydaniu. W trakcie filmu wręcz miałam ochotę wyjść z kina. W sumie poza mną była tylko jedna osoba - co mnie w sumie nie dziwi.
Strata czasu. Nie polecam.
Można obejrzeć ale szczerze mówiąc więcej tam śmiechu niż strachu. Najbardziej mnie rozśmieszyło to że ów "coś" z dwoma głowami chodziło " mostkiem". Generalnie jestem fanką horrorów ale po tym spodziewałam się czegoś więcej.
W sumie przyzwoity film :) widziałam gorsze :) ja i mój kolega po wyjściu z sali kinowej nie byliśmy usatysfakcjonowani :) lecz każdy ma swój gust ;p
p.s. idę sprawdzić czy moi znajomi mają plomby ;D
pierwsza wersja ocenowa dla tych, którzy nie widzieli filmu Carpentera, a druga dla tych co widzieli ;)
ja postawiłam 6/10, a głównie dlatego, że design obcego pozostał taki jak w oryginale - a trzeba przyznać, że mimo, że chłopaki odwalili kawał dobrej roboty w czasach gdy nie było fotoszopa, to jednak efekty dzisiaj...
