Czekałem i czekałem aż się doczekałem, a co najważniejsze nie rozczarowałem się. Fajny
klimat, trzymający w napięciu i fajne przemiany w kosmitów . Parę razy się nawet
wystraszyłem. A i uciekający piesek doleciał do dzieła Carpentera.
czy są naprawdę potrzebny?
Wydaje mi się, że jeszcze 30 lat temu można było remake uznać za film uwłaszczający pierwotnemu reżyserowi/scenarzyście, ale dziś raczej traktują go sto razy bardziej odtwórczo.
Czy młody reżyser boi się rzucić na głęboka wodę przedstawiając własne pomysły(ale taka jest droga do...
Jakim cudem ten film ma ocene ponad 6 czyli NIEZŁY? Przewidywalny, niewyraźny i głupi! Brodę chyba każdy miał po to by zmylić, kogo już zabito... Nawet nie chce mi się opisywać wszelkich głupot tego filmu..
Wszyscy ci, którzy nazywają ten film gównem, szmirą, porażką, kozim łajnem itp. robią mu tak naprawdę jedynie dobrą reklamę.
Chyba nie było w historii kina nawet tak złego amatorskiego filmu, który by był gorszy niż ten, posiadający 35 milionowy budżet.
No cóż, jestem fanem horrorów i znam oryginał nakręcony przez Carpentera , lecz nawet nie
siląc się na porównania między tymi dwoma produkcjami nie mogę powiedzieć z czystym
sumieniem, że film jest dobry czy nawet przyzwoity. Moim zdaniem nic nie wyróżnia tej
produkcji na tle tych z ostatnich kilku lat. Napięcie i...
Film bardzo pozytywnie zaskakuje, jako prequelowi daję 7/10 (normalnie byłoby to 6/10, ale doceniam, że robiąc prequel jest trudniej). Idąc do kina nastawiałem się, że będzie dużo gorzej. Tymczasem film w miarę zachowuje klimat, chociaż są sceny żywcem wyjęte z pierwowzoru (typu spalili go i wstał). Kilka razy nawet...
więcejW mniej więcej w 75 min filmu, Sam Carter (pilot śmigłowca) chowa sie w kuchni przed obcym. W pewnej chwili widać nad jego głową puszkę na której pisze wyraźnie po polsku: DŻEM ŚLIWKOWY.
a recenzenta za idiotę ;D
Wpisywać się!
Jak można uważać, że ma klimat oryginału?!
a to CGI to straszy tylko sztucznością... to że potworki biegają szybciej (za szybko w
porównaniu do oryginału, jak na mój gust) to wcale nie przyśpiesza akcji xD
Film bardzo dobry, trzymający w napięciu. Gdyby tego typu filmy rozpatrywać z zimnym sceptycyzmem, to nie powinniśmy w ogóle oglądać 99 % filmów science-fiction. Kilka wątków zaczerpniętych z oryginału, ale może to i dobrze..
Horrorami interesuję sie od bardzo dawna znam zarówno klasyki jak i teraźniejsze produkcje. Oczywiście jestem fanem filmu "The thing" Johna Carpentera z lat 80. niedawno wróciłem z kina i musze przyznać ze Ten film naprawde wyróżnia sie na tle większości kiczowatych i poprsotu słabych "horrorów" które ukazywały się w...
więcej
Po obejrzeniu filmu nie jestem zadowolony - właśnie z postaci Kate. Nie chodzi mi nawet o porównanie do klasyka z 1982, gdzie nie było w ogóle roli kobiecej poza głosem gry szachowej. Nie jestem też seksistą, ale umówmy się - Kate to był chyba największy minus całego filmu. O co dokładnie mi chodzi? Proszę bardzo:
1....
Krótka recenzja:
-Film tak przewidywalny jak Kubuś Puchatek.
-Jedyne napięcie wywoływała u mnie nalewka wiśniowa popijana w trakcie seansu..
-Efekty specjalne robili studenci na zaliczenie 1 semestru
-Wyższa inteligencja, budująca statek wielkości Katowic(ok.130km2), przybiera formę
bezkształtnego gówna, nie...
Witam, The Thing to mój najlepszy horror oraz jeden z moich najlepszych filmów w ogóle i jak dla mnie jest świetny pod każdym względem - 10/10. Do tego filmu najpierw podszedłem z niechęcią, ale gdy się dowiedziałem, że to jednak prequel, a nie remake pojawiła się iskierka nadziei… Niestety film okazał się po prostu...
więcej
"Niemal zepsuło", bowiem moim skromnym zdaniem nowe "Coś" nie jest takie złe.
Zawsze miło zobaczyć "poważny" film z potworami. W moim przypadku zadziałało także
bycie fanem "Coś" z 1982 roku. W sobotę wieczorem obejrzałem dzieło Carpentera,
niedzielnym popołudniem wybrałem się do kina - i jestem kontent.
Ale...
Jak dla mnie ciekawy film , troche koncowka slaba jak chodzo po statku ale jak na sam koniec przylatuje helikopter i pies ucieka to bomba . Polecam
Udana produkcja, choć to nie ta sama ręka co Carpentera. Brakuje charakterystycznego
stylu. Szkoda zmarnowanego potencjału, jaki tkwi w umiejcowieniu akcji w zamkniętej
bazie. Ciekawe projekty "Cosia", choć na dłuższą metę powtarzalne - u Johna każde
pojawienie było inne. Mimo to film sam w sobie jest niezły....
No ale wersja z 1982 to horror niemal doskonały więc trudno oczekiwać żeby cokolwiek mu dorównało. Jak dla mnie remake może być, fajnie się go ogląda. Film ma dobre zdjęcia i bardzo atrakcyjną główną bohaterkę :)
Czy jeszcze komuś wydała się absurdalna scena, w której mogliśmy słyszeć "Pierwsza noc jest najgorsza"? Przecież praktycznie cała Antarktyda znajduje się w strefie podbiegunowej, co znaczy, ze pół roku jest noc, a pół roku dzień. Wydaje się, że twórcy albo o tym zapomnieli, albo stwierdzili, ze to mało istotne. Wydaje...
więcej