Warto to oglądać ? Bo oryginał bardzo dobry, a szkoda bez sensu sobie psuć wrażeń, stąd pytam. Jak on się ma do org ?
Ogólnie całkiem niezły,jednak do dzieła Carpentera z 1982 dzieli go przepaść.
Przede wszystkim nie ma tutaj takiego klimatu grozy,jaki panuje w filmie Carpentera,brak
muzyki Morricone wyraźnie można odczuć-niestety odbija się to dość mocno na odbiorze
filmu.
Również efekty specjalne znacznie słabsze niż w wielkim...
"Zimna Wojna". Norwesko-Amerykańska. Z przykrością stwierdzamy , że "The Thing" Carpentera był o niebo lepszy. Klimat tamtego filmu jest nieporównywalny. Dobra , wiemy że to trochę inna historia (prequel?) , ale jednak przesadzili z efektami. Temat muzyczny tylko się nie zmienił.
Orientuje się ktoś dlaczego tego filmu nie grają w Cinema City? Potem się dziwią, że
piractwo się szerzy, a sami traktują widza po macoszemu. Jestem olbrzymim fanem
oryginału i czekałem na ten film wiele miesięcy. Jakże wielkie było moje zaskoczenie, gdy
się okazało, że nie mają tego w ogóle w premierach i...
Właśnie jestem po seansie filmu. Zasiadłem do nie go z wielkim entuzjazmem i nadzieją, ale i obawą. Cóż ... poczatek nie był zły ale im głębiej zanurzałem się w tą opowieść tym więcej pytań sie nasuwało. Filmowi dałem ocene 8 ale patrzyłem na pryzmat teraźniejszych produkcji (w ostatnich kilku latach nie powstało wielu...
więcej
dobrze pokazane aczkolwiek każdy kto nie oglądał tego filmu najpierw powinien zobaczyć
poprzednią wersję. Ogólnie film godny polecenia, plus za klimat.
To nie jest kolejna bajka pt. "Transformers" z latającymi robocikami. Film jest dla tych, którzy chociaż odrobinę myślą i ich mózgi nie są pochłonięte masową komercją. Prequel jak najbardziej udany. Spójrzcie na dzisiejsze kichy - od czasu Dystrykt 9 nie wyszedł żaden fajny film o obcych.
Szczerze? Spodziewałem się jakiejś szmiry, toteż film oglądałem w domu. Widać, że facet który kręcił ten film ma sentyment do remake'u Carpentera, w dużej mierze wzorował się na wersji Carpentera i dzięki temu bardzo przyjemnie film się oglądało. Gdybym nie oglądał The Thing z 1982r. to dałbym 5. Dlaczego daję 7? Bo...
więcej...ze Amerykanie maja mniej więcej takie samo pojęcie o Norwegach co o Polakach, mówia w dziwnym języku, tańczą swoje dziwne tańce i każdy Amerykanin powinien sie czuć w ich towarzystwie nieswojo.
Podajcie mi chociaż jeden tytuł filmu z gatunku horror/sci-fi który powstał w latach 2000-2011 i jest lepszy od The Thing 2011.
Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale Norwegowie zaopatrywali się w polskim sklepie :P Widać to w scenie kiedy Carter ucieka przed cosiem do kuchni. Na regale z żywnością nad jego głową można zobaczyć puszkę podpisaną "Dżem śliwkowy" :)
Filmy nudny, bez klimatu, marne aktorstwo, mdły, męczący, a o jakimkolwiek strachu nie ma mowy. Żadnego napięcia, nic, pustka. Nie patrzę na niego przez pryzmat oryginału, ale to "dzieło" to po prostu jakaś tragedia. Jedyne co mogę zaliczyć na plus jest to że film jest dość ładny pod względem efektów i realizacji. Nie...
więcejzwlaszcza motyw jak napisy sie pojawily bo sie zmartwielm ze jacys ruskie i takei tam :) film bardzo poprawny 7/10
Film na przyzwoitym poziomie. Oczywista rzecza jest ze nie dorowna oryginalowi ale nie to bylo zamierzeniem rezysera. Pierwsza rzecza o jaka tu chodzilo, byla proba opowiedzenia tego co zaszlo w bazie Norwegow (faktycznie, pod koniec scenarzysci za bardzo sie zagalopowali). Druga rzecza byla zapewnie proba wypromowania...
więcej
film bez szału ale niezły, znając amerykanów, po zakończeniu może będzie kolejna część...
wyobraźcie sobie połączenie aliena vs predator vs coś vs... moda na sukces:D