Coś
The Thing
2011
Uwaga spoilery! Wreszcie obejrzałem i podzielę się swoimi spostrzeżeniami, tym bardziej, że film z 1982r. to wg mnie arcydzieło. Prequel, cóż muszę się zgodzić z wcześniejszymi opiniami - nic nadzwyczajnego. Spodziewałem się że trudno będzie nawet zbliżyć się do poziomu Carpentera, ale miałem nadzieję że będzie...
Dobrze, że nie oglądałem filmu z 82. Teraz gdy widziałem "Coś 2" napewno go obejże.
"The thing" 2011 6,5/10 :)
PS: Duży plus za to, że nie ma Karolaka :)
Zacznę opisem filmu : > Twórcy "Świtu żywych trupów" oraz "Oszukać przeznaczenie 5" ... i tu skończę - jak już tacy twórcy biorą się za film...to wychodzi nie COŚ tylko NIC może LIPA ewentualnie ;/... > ocena 3/10 (bo widziałem gorsze filmy).
Spodziewałem się czegoś gorszego, a wyszło nawet sympatycznie. Udany prequel. W podobnym mroźnym klimacie miała być "Hypothermia", ale chyba projekt w zastoju...
nie wiem czego Wy od niego chcecie, jest tak zrobiony, że Coś z 1982 roku jest jego kontynuacją, z fajnymi efektami. Pozdrawiam
bardzo dobry film, zaskoczyłem się mile, bo nie spodziewałem się wiele po nowej wersji, a tu wyszło całkiem nieźle; znakomity mroźny klimat i sceneria, z oczywistych względów nie ma już tu tej nutki tajemniczości, ale trzyma w napięciu i duży + za nawiązania do pierwowzoru
Moja ocena: 8/10
Na tle tego całego shitu (stricte horrory) z tego roku jest naprawdę dobry. W końcu nie jakieś Krwiożercze cycki czy Lobotomia dla opornych.
Natomiast w porównaniu z jedynką(dwójką ?) wypada przeciętnie. Brakuje tego mrozu i zaszczucia wiejącego z ekranu. Ale zgrywa się w całość i za to plus.
Kilka razy złapałem się...
HMMM bałem się tego filmu a tu fajny Tribute dla Carpentera bez pseudogwiazd w obsadzie i wyszło dobrze nawet świetnie .... :)
Czy Carter rzeczywiście był imitacją jak wydostali się ze statku i pokonali Sandera? Pomimo tego że Kate zauważyła, że nie miał kolczyka ( kolczyk miał na prawym uchu, a łapie się za lewe). Miałem wrażenie że Kate się pomyliła i na taką wyglądała jak usiadła do ciągnika, że była w szoku. Wiem, że był krzyk ale...
Mniej klimatyczny, ale potwory i efekty są "wysokiej jakości". Dużo scen transformacji obcego, realistyczny i dość przerażający wygląd przypominający mutanty z Dead Space Downfall tylko straszniejszy potwór. Klimat i atmosfera na początku przypomina Alien - 8 pasażer Nostromo R. Scotta
.Po obejrzeniu chyba połowy filmu już miałem wrażenie że fim jest dobry.Trochę razi końcowa akcja na statku obcych ale ogólnie film bardzo pozytywnie zaskakuje.Szczególnie spodobało mi się wprowadzenie bardzo logicznego motywu z tym że obcy nie mógł odtworzyć obcych elementów kopiowanej ofiary(plomby,metalowe płytki...
więcej
Czy osoby zreplikowane zdawały sobie sprawę z tego, że są zreplikowane? Vance Norris w Coś z 82 dostaje zawału. Czy to wyrafinowane działanie obcego, czy może brak świadomości, że się jest repliką?
Co prawda dawno temu oglądałem Coś Carpentera, jednak wydaję mi się, że tam infekcja przebiegała w ten sposób, że nosiciel, lub kopia, nie wiedziała o tym że nią jest. Czy nie było tak? Było to o tyle ciekawe, że nie tylko każdy mógł być nosicielem i nikt nie wiedział kto nim jest, ale i sam nosiciel nie był tego...
Myślę, że każdy miłośnik filmu Carpenter'a powinien obejrzeć ten obraz i docenić to, że starali się zbudować podobny klimat jak w pierwowzorze. Według mnie film powinien być zdecydowanie dłuższy by mieć czas na stworzenie odpowiedniej atmosfery. Tutaj tego zabrakło, ale naprawde są w nim niezłe sceny.
może teraz nakręcą mega prequel na podstawie komiksu,, the norwegian nightmare,,-coś kontra wikingowie -mysle że po udanym the thing 2011 mogłoby się udać.
U Carpentera była atmosfera grozy, zaszczucia, tajemnicy, no i czuć było to arktyczne zimno.
Tutaj nie ma żadnej z tych rzeczy. Ot, biega zbiorowisko biomasy wzbogacone o zęby i harpun na końcu macki, ryczy, charczy i co chwilę jest przypalane miotaczem ognia.
Jedyny jasny punkcik tego prequela to statek obcego.
Ja...
Zabierając się do oglądania byłem pewien że to remake z 1982 roku i dopiero na końcu zoreintował się że to prequel. Całość
na prawdę bardzo bardzo dobra. Tak jak nie czaiłem w jaki sposób następuje zarażenie w filmie z Russelem tak nie czaję
tego w tym prequelu. Co prawda zapewne jakiś kontakt z krwią itp. No ale...
Film jest wg mnie bardzo dobry i ma garstkę klimatu z filmu Carpentera - polecam fanom Cosia.
ocenił(a) film na 8Zdecydowanie najlepszy film o obcych od czasu Dystrykt 9. Również nie możemy nikomu ufać, nawet główna bohaterka przez pewien czas wzbudzała podejrzenia. Oczywiście nie liczyłem na to, że klimat będzie równie wspaniały, ale film pozytywnie mnie zaskoczył. 8/10
Jestem zagorzałym fanem oryginału i uważam, że ten film (podobnie jak Egzorcysta) się kompletnie nie zestarzał. W czym tkwi sekret młodości? a) atmosferze, b) efektach specjalnych opartych nie na CG tylko animowanych lalkach. Z wyjątkiem może Avatara nie widziałem jeszcze CG zrobionego tak, aby nie "było widać". Bardzo...
więcej