hmm... nie ma sie w sumie nad czym rozwodzic... DiCaprio pokazal wielka klase (zdecydowanie jedna z jego najlepszych kreacji aktorskich), Depp i Lewis rowniez... caly film sie ogolnie bardzo przyjemnie oglada, jest wzruszajacy obraz, przy ktorym mozna sie spokojnie zrelaksowac... ja bym go nie nazywala filmem kultowym, ale trzeba przyznac, ze jest to kawalek niezlego kina :)