Nie śmieszył mnie ten film, raczej smucił, wprawiał w melancholię, a sceny, które miały być zabawne, nawet jeśli wywoływały uśmiech, to tylko smutny.
Jak już powiedziałbym: komediodramat.
Leonardo był świetny; choć nie przepadam za nim, reszta obsady również. Szkoda, że akcja od pewnego momentu zaczęła się niemiłosiernie ciągnąć i nudzić. Całość jednak oceniam 8/10
A tak na marginesie: filmy o upośledzonych umysłowo lub chorych psychicznie nie są chyba dla mnie; strasznie mnie smucą, nawet jeśli to komedie...
No co Ty?! Może i fabuła sama w sobie nie była zbyt śmieszna, ale ogólnie film był bardzo pozytywny. W moim przypadku zostawił taki spokojny, uśmiechnięty nastrój. Przyjemny film i wart zobaczenia.
moze masz trochę racji, ale jako jaki być go zakwalifikował?
obyczajowy do końca nie jest, bo jest utrzymany w dość zabawnej konwencji. Komedią, z tego co mówisz, nie jest tym bardziej. Więc czym? Myślę, że to całkiem niezłe określenie biorąc pod uwagę to, jak szerokie są te kategorie.
Komedia a co w tym filmie jest śmiesznego zabawnego, czy ten który to tak zakwalifikował widział kiedyś komedie, czy też komedię obyczajową na oczy; dramat, obyczajowy tylko tak sobie wyobrażam zakwalifikowanie tego filmu, a film trzeba obejżec to jest klasyk jak dla mnie arcydzieło
Zgadzam się.
Chciało mi się ryczeć jak Gilbert pobił Arniego. Biedny :(( Ta scena była dla mnie najsmutniejsza i jeszcze smierć matki .
odrazu rzucilo mi sie to w oczy (komedia obyczajowa) bo wedlug mnie ten film to dramat, ewentualnie komediodramat chociaz raczej obstawal bym za tym pierwszym.
Oczywiście, że ten film to w znacznie większym stopniu film obyczajowy (taka klasyfikacja była by najlepsza) lub dramat.
Niestety w Polsce tak już się przyjęło, że jak nie wiadomo na 100% do jakiego gatunku przypisać film, to nazywa się komedią.
Stąd komediami zostają setki filmów, które z tym gatunkiem mają niewiele wspólnego.
To z całą pewnością nie jest komedia obyczajowa. Jak już coś to dramat psychologiczny. Po za tym świetny film z genialną rolą Leonardo DiCaprio. Ode mnie 9/10.
Dlaczego twierdzisz ze ten film to miala bzc komedia ? bo tak napiasali? jak dla mnie to jest dramat... Smuci, poniewaz porusza takie tematy. Podobal mi sie poniewaz jest realistyczne przedstawienie historii. Reakcje, zachowania, gestz, dialogi wszystko jest niesamowicie prawdziwe i prawdopodobne, dlatego tak nas porusza.
Skomentowałam klasyfikację tego filmu na Filmwebie, ale napisałam że wg mnie to nie jest komedia.
Ja też nie zgadzam się z tą komedią.
Nie śmiałam się, a nawet płakałam na końcu, jak Gillbert podpalił dom.
Komedia? Film pokazuje przemilczaną, zwyczajną prozę życia. Fabuła ukazuje dziecko chore psychicznie i jego rodzinę (weźmy pod wzgląd lata w których został wyreżyserowany). "Inny", nie znaczy- śmieszny! Komedią nazywajmy lekką głupawkę ludzką, z nie zaburzenia.