Po obejrzeniu "Przetrwać w Nowym Jorku" myślałem, że wspiął się na wyżyny swoich możliwości a tu proszę niedorozwinięty Arnie najlepsza jego rola jaką widziałem
dokładnie. oglądałam ten film wtedy, kiedy nie pałałam szczególną sympatią do DiCaprio (trauma po Titanicu i pokojach rówieśniczek obklejonych jego plakatami) i... to było coś niesamowitego. Jego gra aktorska była powalająca! w dodatku to jedna z jego pierwszych ról. Chapeau bas.
weź mnie nie denerwuj człowieku ? nie musiał grać . ? ogarnij się lepiej a nie takie gówna wypisujesz .
tak,dicaprio jeździł do jakieś szpitala na spotkani z niedorozwiniętym chłopakiem,może dlatego tak super zagrał.jedno jest pewne---oscar mu się należał w 100%!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!