Ja w trakcie ogladania tego filmu, oprócz rzucającej się w oczy niepełnosprawności Arniego (świetna rola Leonarda Di Caprio) zauważyłam też wewnętrzną "niepełnosprawność" Gilberta (też wg mnie świetna rola Johnnego Deppa). Jego niepełnosprawność polega na tym, że boi się miłości, boi się robienia czegoś dla siebie, boi się nawet supermarketu. Przecież on wchodzi do niego z taką niepewnością, strachem, jakby ten sklep miał zrobić mu krzywdę. Wszystkie swoje pragnienia przedkłada na dobro innych a nawet nie dopuszcza głosu tych pragnień do siebie. Zastanawiałam się dlaczego nie powiedział Becky żeby została, i myslę, że dlatego że nie pozwalał sobie na realizowanie własnych pragnień. Przez to tez, że tłamsił swój wewnętrzny głos zaczął uciekac i pewnie by zwariował gdyby nie to, co się stało.