po obejrzeniu tego filmu drugi raz zwiększam swoją ocenę z 1 na 6 nie wiem dlaczego po pierwszym obejrzeniu razem dałem 1, może dlatego że leciał bardzo późno i byłem śpiący. Drugim razem puścili go o dogodnej porze (Polsat film) i okazało się że nie był wcale taki nudny a nawet bardzo, ciekawy w dodatku Deep i di Caprio byli klasą sami dla siebie. Niemniej jednak daję tylko 6 ponieważ nie jest to mój ulubiony typ filmów
czytałem kiedyś Twoją poprzednią wypowiedź na temat tego filmu.............. no cóż ta jest o wiele obiektywniejsza i co najważniejsze uzasadniona. Według mnie film jest świetny tak jak piszesz Depp i Di Caprio byli klasą sami dla siebie pomysł na film nietypowy aczkolwiek ciekawy zakończenie zaskakujące........ode mnie 9/10
Gra aktorska - oczywiście genialna (mimo, że nie przepadam za DiCaprio:)) Pomysł na film i zakończenie? Niestety nie autorskie, film jest ekranizacją książki. I tutaj jest moja uwaga. Książkę przeczytałam dużo wcześniej i niestety, ale film pod tym kątem mnie rozczarował:) Wiem, że nie wszystko można przenieść na ekran, ale fabuła jest po prostu nudna w porównaniu z wersją pisaną. Ale abstrahując od scenariusza nie ma się do czego przyczepić:)
jaki chory człowiek daje takiemu filmowi ocenę 1?
Rozumiem, że może Ci się nie podobać, średnio podobać itp. Ale postaraj się być choć trochę obiektywnym. Film zasługuję na1 jak jest kompletnym dnem i niewypałem np. bezsensowny film gore, gdzie nie ma fabuły a cały film to eksperymenty na kobiecie. W takim filmie nie ma tak jak wspomniałam, fabuły, obrazu, aktorstwa.
A tu WIDAĆ pracę twórców, aktorstwo. Nawet jeśli to Cię nie przekonało, to mogłeś dać np. 3....
Teraz dałeś 6 więc to bardziej realna ocena.
Dokładnie. Na filmwebie widać że niektórym by wystarczyła 3 stopniowa ocena. Nie podoba się albo nie rozumie to daje 1. Taką ocenę można dać jakiemuś śmieciowi bez ładu i składu, który ciężko obejrzeć nie patrząc na zegarek z myślą o nieodwracalnej stracie każdej minuty.
Co gryzie Gilberta Grape'a napewno nie jest takim filmem. Dla mnie nie jest rewelacyjny ale sami aktorzy tutaj proszą się o wysoką ocenę, której trudno nie przyznać.
Mam takie wrażenie że część ludzi ogląda na siłę filmy które są oceniane wysoko i uważane za można powiedzieć arcydzieła.Wszystko po to żeby sobie podbudować swoje ego i potem myśleć ale jestem koneser oglądam same dobre filmy.
i nagle następuje rozczarowanie co to za hoojnia.Ja tego nie rozumie,co to za gówno.Ja wiem lepiej skoro mi się nie podoba takiemu koneserowi filmów to dam 1ke a co się będę pirdolił.A prawda jest taka że lepiej jest oglądać filmy które tematycznie gatunkowo nas interesują.Ja nie lubię s-f ,sensacyjnych.Nie oglądam takich filmów to potem nie muszę oceniać.Chociaż czasem warto wstrzymać się od oceniania albo ocenić obiektywnie nie pod kątem czy nas interesuje dany problem poruszony w filmie.Jak się coś przez pomyłkę obejrzy.
Dobrze prawisz. Tylko czasem sami recenzenci robią filmowi krzywdę pisząc że to jakieś cudo. Jakbyś obejrzał bez zachwytów ot poprostu przypadkiem to stwierdzisz że niezły. Naczytasz się głupot i później stwierdzasz że rewelacji nie ma, film oceniasz jako słaby.
Ludzie na filmwebie mają czasem tak idiotyczne podejście że wypacza to sens oceniania. Albo 10 albo 1. Jak gówniany musiałby być film żeby dać 1? Coś by się znalazło ale nie taki obraz jak "Co gryzie...".
Dlatego zamiast uczciwej średniej czasem dobre filmy mają 6 z czymś a jakieś kaszanki ponad 7.
Poza tym jak mówisz trzeba oceniać filmy z perspektywy gatunku a nie mówić że Pianista jest nudny bo nie ma flaków i mało efektów jest no i transformersy nie gonią. Niektórzy mają z tym problem.
''nie wiem dlaczego po pierwszym obejrzeniu razem dałem 1, może dlatego że leciał bardzo późno i byłem śpiący.''
To teraz przynajmniej wiem dlaczego to wszystko... ;)
Nigdy nie będę oglądać filmu jak będzie późno i będę spiąca.
zejdzcie juz z chłopaka łobuzy :D za pewno wszyscy jestescie taaacy zajebisci, bo nigdy nie daliscie jedynki ;)
w pewnym sensie rzeczywiście jestem zajebista między innymi dlatego, że nie daję takim filmom jedynek