Ale jest coś w tym, ze trzeba lubić zarówno Johnnego Deepa jak i DiCaprio. Ja ich bardzo cenię, więc dla mnie ten film to mistrzostwo!
A ja myślę, że niekoniecznie trzeba bardzo lubić tych aktorów, żeby docenić film. Ja akurat cenie obu panów również, ale znam ludzi którzy nie bardzo, ale film wydał im się rewelacyjny pod czym się oczywiście podpisuje.
A ja nienawidzę Leonarda (zniewieścialec jeden!), lubię Deppa, ale tak naprawdę to i bez nich film byłby super.
niekoniecznie co do Leoncia ;)) obraz jego umiejętności zniekształcono nam gdy zrobiono z niego borzyszcze nastolatek a to naprawdę "topowy" aktor Po tym filmie nie pamiętam juz kto ale jeden z dobrych reżyserów/aktorów/scenarzystów/producentów? powiedział że po obejrzeniu filmu w związku z tym że nie znał wczesniej człowieka zdziwił się że znaleziono osobę chorą umysłowo która tak dąła się świetnie poprowadzić rezyserowi...