dlaczego gatunek filmu opisany jest jako komedia? ja nie widze w tym nic smiesznego. wzruszajacego owszem, ale komedią bym tego filmu nie nazwala:/
zgadzam się z tobą, właśnie zobaczyłam ten film i poprostu jestem cała we łzach... Jeśli właśnie ktos kupił ten film który ukazał się gazecie wyborczej to wie o czym mówimy. Z tyłu na opaowaniu wyraźnie pisze... KOMEDIA OBYCZAJOWA...... powinno pisać DRAMAT OBYCZAJOWY...!!!!!!!!!!!
No, moi znajomi którzy są nawiasem uprzedzeni do DiCaprio i nie trawia filmów z jego udziałem, oni mówia tak:
e, tam, wcale nie taki smieszny ten film ; jedyne co jest w tym filmie smieszne to to ze DiCaprio jest uposledzony...
O rany! To potworne jak ktos podchodzi do tego filmu jako do komedii...
Bo co tu jest niby śmiesznego? Chyba, ze ktos nasmiewa się z chorych dzieci;/
Pozdrawiam!
Ogólnie należy się małe wyjaśnienie:
Komedia nie odnosi się do tego filmu jako coś śmiesznego i zabawnego, nic wręcz podobnego.
Chodzi tu bowiem o komizm sytuacyjny i być może postaci.
Obyczajowa - rodzinne problemy, upadki itd. jak najbardziej trafne.
Napiszę teraz jak najbardziej subiektywnie, że brakuje tu tylko gatunku: dramat :)
Ja widzę, co napisałem dobrze - być może postaci.
Jako to można odbierać właśnie Gilberta, czyli to jak "sprzedaje" własną matkę, pozwalając ją oglądać innym. W sumie czyny tego chłopca z autyzmem mogą być zabawne, jedna nie samo zachowanie.
no niestety nie zgodze sie z toba mimo wszystko:) ja nie widze tu zadnego komizmu ani sytuacyjnego ani postaci. bo czy sytuacja, w ktorej gilbert pozwala sie smiac ze swojej matki (jak podales w przykladzie) jest smieszna i czy przemawia przez nia jakis komizm? ja bym polemizowala:)