Jarałem się tym filmem w podstawówce. Uznałem za klasykę mając naście lat. Obecnie uważam, że ten film jest groteskowy i głupi. Tak bardzo, że można często porechotać pod nosem. Dialogi godne niemieckich produkcji porno. Sentyment pozostał i znajduje się w kategorii "ulubione".
Film owszem jest naiwny ale to typowy akcyjniak z lat 80-tych. Kiedyś takie filmy po prostu się kręciło. Drętwe i cięte one-linery, mocarny główny bohater pełniący rolę jednoosobowej armii oraz ciągła akcja i mnóstwo fajerwerków. Fabuła w takich filmach nie ma raczej dużego znaczenia.