dzisiaj pewnie nie dał bym więcej niż 4\10 ale takie filmy kiedyś rządziły no i sentyment mam wielki do niego 8/10 :)
Ja widzę go pierwszy raz, nie pamiętam go z kasety. Ale film jest słaby tak na prawdę. Kilka dobrych momentów i tekstów. Już szczytem głupoty był skok z samolotu pasażerskiego który wystartował i był już nad ziemią kilkadziesiąt metrów. Oczywiście nasz wspaniały bohater wyszedł z tego bez szwanku bo akurat trafił na kałużę z trzciną.
W filmach z Arnoldem z tamtych lat nie chodziło o zawiłą fabułę czy wiele wątków. Każdy ignorant wie kim jest "Szwarc" i z czego słynie czyli z bezlitosnego łamania karków i odstrzeliwania każdego wroga aż wszystkich rozdupczy i osiągnie cel ;) Zgodzę się jeżeli będziesz marudził na nie realność czy bzdurną fabułę ale ja to oglądam z radością wiedząc, że to nie będzie Memento czy Fight Club.