Oczywiście musieli coś spie***lić! Pierwsza połowa filmu była całkiem dobra. Trochę przydługie retrospekcje, ale gdy dochodzimy do właściwych wydarzeń fabuła naprawdę zaczęła mnie wciągać... do momentu pojawienia się tej kapłanki idiotki. Jej postać była tu całkowicie niepotrzebna i zamieniła ten film w kolejny, chu**wy hollywoodzki "hit"! Do twórców: Odpuście sobie kręcenie filmów bo jak jeszcze raz zobaczę jak niszczycie klasycznych bohaterów Fantasy w napakowanych, męskich barbie to nie ręczę za siebie!
Za pierwszą połowę filmu: 4/10